"ona nigdy nie zastąpi mi ciebie, bo za bardzo cię kocham" powiedział, dając mi buziaka w usta. po chwili odeszłam i stwierdziłam, że nadal go kocham pomimo wszystko.
moim przekleństwem nie jest to, że nie chodzę do kościoła. tylko to, że ty nawet się nie spojrzysz na mnie przechodząc koło mnie, a o słowie "cześć" już nie wspomnę. nie ciepię tego.