|
wercia.11.moblo.pl
Ja się pytam dlaczego to co jest dla nas ważne prędzej czy później odchodzi.Czemu ludzie odchodzą nagle są a za chwilę już ich przy nas nie ma : Wiem jak to jest str
|
|
|
Ja się pytam dlaczego to co jest dla nas ważne prędzej czy później odchodzi.Czemu ludzie odchodzą nagle są a za chwilę już ich przy nas nie ma :(
Wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego.
Odejść można w przenośni i dosłownie.Człowiek może wszystko znieść,ale już nigdy nie będzie taki sam.Ludzie odchodzą oni zawsze to robią,ale czasami trzeba się pogodzić.Na siłę nikogo nie można zatrzymać.Jeśli ktoś chcę odejść trzeba mu na to pozwolić.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Trzeba walczyć o to na czym nam zależy,ale jeśli ktoś chce odejść nie można go zatrzymywać bo odwlekanie będzie bolało jeszcze bardziej....
|
|
|
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie
|
|
|
Nie chcę związku. Chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, pograć w gry wideo, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją, Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego. Zjemy śniadanie. Zawiążę Ci krawat i zapnę marynarkę.
|
|
|
Najbardziej boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego.
Najbardziej boimy się tego, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To nasza jasna – a nie ciemna – strona nas przeraża.
Zadajemy sobie pytanie, czy możemy być śmiali, błyskotliwi, piękni,
utalentowani i niezwykli.
A czyż właśnie tacy nie jesteśmy?
|
|
|
Najlepiej jest nie czuć nic do innych ludzi
|
|
|
Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać, ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób nazwać słowami. Może jest to obawa bycia wzgardzonym, odrzuconym, obawa, że pryśnie czar? Może wydaje się to śmieszne, ale właśnie tak się dzieje. Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać. Trzeba wystawiać się na ryzyko
|
|
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma
|
|
|
Może zamiast mówić,że :"przyjaźń jest najważniejsza" zacznij to udowadniać?
|
|
|
Wiesz czego jestem pewna? że dla niektórych osób zrobiłabym wszystko
|
|
|
-Musisz się zmienić i być taka i tak bo będzie ci trudno w życiu.
-Ja doskonale wiem jak chcę i powinnam być a to że będę miała ciężko...trudno nikt nie obiecywał ,że będzie lekko
|
|
|
Miły chłopka nie trafi na miłą dziewczynę
|
|
|
Przypadkiem twoje drugie imię to nie dwulicowość?
|
|
|
|