Bez niego czułam się jak by ktoś zabrał mi powietrze. jak gdybym zaraz miała się udusić... tak bardzo kochałam jego czekoladowe tęczówki. tak cholernie lubiłam jego dotyk
Bez niego czułam się jak by ktoś zabrał mi powietrze. jak gdybym zaraz miała się udusić... tak bardzo kochałam jego czekoladowe tęczówki. tak cholernie lubiłam jego dotyk na ciele. tok nieubłaganie pragnęłam Jego całego... < 3
Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać.. a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczastym aby nikt więcej jej nie zranił.
Czarne trampki z oczojebnymi zielonymi sznurówkami, tonęły w kałużach, lizak którego trzymała w ustach skurczył się do minimalnych rozmiarów a idealne czarne loki opadły. Mimo to była szczęśliwa, dla niej niebo było zielone, trawa niebieska a deszcz który zmywał jej makijaż różowy. zakochała się.!
Siedząc w za dużej bluzce, na parapecie, pijąc zimne kakao z lodem, czekam na tego jednego, który popatrzy w moje okno, a ja będę wiedziała, że to ten jedyny...
Uwielbiam leżeć na trawie, patrzeć w niebo i przypominać sobie przy dźwiękach naszej piosenki, wszystkie chwile spędzone razem. nie wiem dla czego już nie płacze, może po prostu, zaakceptowałam, to że nie jesteś mój.
Założyła ciepły sweter, zrobiła sobie ciepłą herbatę, usiadła przy ciepłym kominku i doszła do wniosku, że nic nie daje jej tyle ciepła ile Ty jej dawałeś.
może byłam głupia żegnając się z tobą. może niepotrzebnie rwałam się do kłótni. wiem, że mam problemy, ale ty też jesteś nieźle pokręcony. w każdym razie zrozumiałam, że bycie z tobą jest takie niedysfunkcjonalne. tak naprawdę to nie powinnam za tobą tęsknić, ale nie mogę pozwolić ci odejść.
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może
będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie
ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało.
Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy.
Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy.
Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś.
Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy.
Może... ?