|
weezogarnijx3.moblo.pl
jeśli sprawdzałabym Twoją obecność w moich myślach miałbyś stuprocentową frekwencję. weezogarnijx3
|
|
|
` jeśli sprawdzałabym Twoją obecność w moich myślach, miałbyś stuprocentową frekwencję. | weezogarnijx3
|
|
|
` idę przez miasto ze słuchawkami w uszach, spoglądając wszystkim głęboko w oczy, pewnym krokiem idę przed siebie. nie wiem gdzie, wiem, że gdzieś tam Cię spotkam. | weezogarnijx3
|
|
|
` poranne i wieczorne ' kocham Cię ' , na początek i koniec dnia. | weezogarnijx3
|
|
|
` ` wystarczył mi dotyk, sekunda zamieniała się w godzinę, czas stawał przy nim zamieniając godziny na chwile. | weezogarnijx3
|
|
|
`fale morskie uderzały o skały z mniejszą siłą, niż uczucia o moje serce. | weezogarnijx3
|
|
|
` u mnie jest naprawdę dobrze! po prostu nie jestem szczęśliwa. | weezogarnijx3
|
|
|
` zobaczył jej opis ' zamknęłam Twój rozdział ' , po czym napisał. ' - byłem rozdziałem ? ' . z uśmiechem na twarzy odpisała ' - byłeś moją całą książką, jakże nieudolną ' . | weezogarnijx3
|
|
|
` to ja czekam, to Ty nic nie robisz. | weezogarnijx3
|
|
|
` objął ją silnie i okręcił wokół siebie. pocałował w polik, szepcząc na ucho ' tęskniłem ' . ze łzami w oczach, złapała jego twarz swoimi dłońmi, całując go w usta. zostawiła torbę na środku boiska, obcasy przy murku, idąc z nim za rękę na pociąg do ich miasta. | weezogarnijx3
|
|
|
` poznali się mając czternaście i piętnaście lat, kiedy On skończył gimnazjum odwiedzał ją kiedy tylko mógł. nadszedł wybór liceum dla niej. uznano, że najlepszym wyjściem będzie wysłanie jej do szkoły z internatem, a potem studia o kierunku prawnym. nie pomagały łzy, zgrzytanie zębów, szantaże. nadszedł 1 września i rozpoczęcie roku szkolnego w nowej szkole. dzwonienie do niego raz, drugi, siódmy, dziesiąty - nic. dwa dni później ' wybrany numer nie istnieje ' . brak internetu i przepustek na weekendy. święta! wróciła do domu, rozpakowała się i wbiegła przed komputer. widząc jego ikonę na gadu-gadu uśmiechnęła się sama do siebie. napisała, jednak - nic. okazało się, że jego gadu-gadu przejął kumpel. zrezygnowana przeżyła wigilię,ferie, szkołę, znowu wielkanoc i znowu szkołę bez niego. na zakończenie roku,trzymając przy sobie walizkę z ubraniami spojrzała na parking. stanęła na palcach, przeciskając się przez tłum. pobiegła co sił w nogach, gubiąc przy tym obcasy. | weezogarnijx3
|
|
|
` spojrzała w lustro, widząc jak jej oczy gasną. [ photoblog ]
|
|
|
` w pokoju palą mi się świąteczne lampki, za oknem szlug, a w sercu mam nadal gorąc wspomnień. | weezogarnijx3
|
|
|
|