 |
wdmalutka.moblo.pl
Danbury nie było więzieniem tylko szkołą przestępców. Trafiłem tam jako magister z marihuany wyszedłem z doktoratem z kokainy.
|
|
 |
Danbury nie było więzieniem, tylko szkołą przestępców. Trafiłem tam jako magister z marihuany, wyszedłem z doktoratem z kokainy.
|
|
 |
Ja chcę żywa dożyć do śmierci. !!!
|
|
 |
Chwila, chwila! Proszę o czas! Trzeba coś wyjaśnić! Ty znasz ją, ona zna ciebie, ale chce zjeść jego i... to wszystko ma być w porządku? GŁUPA RŻNIECIE?!
|
|
 |
Wiecie, niektórzy faceci nie tolerują arszeniku.
|
|
 |
W tym mieście morderstwo to forma rozrywki.
|
|
 |
Stare chińskie przysłowie mówi: „jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie”.
|
|
 |
Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.
|
|
 |
Zawsze nosiła ciemne okulary, zawsze była elegancko ubrana, a prostota jej strojów wyrażała konsekwentnie dobry gust: odcienie błękitu i szarości oraz brak blichtru, który sprawiał, że sama jaśniała tym większym blaskiem.
|
|
 |
Była strasznie tchórzliwa i śmiertelnie bała się mężczyzn, toteż właśnie ze strachu i zmieszania stale trafiała z jednych męskich objęć w drugie.
|
|
 |
“Dla kogo nosisz te wszystkie cegły? Dla Boga? Mam rację? Dla Boga? Zdradzę ci kilka tajnych informacji na temat Boga: Bóg lubi obserwować. To żartowniś. Przemyśl to sobie. Daje człowiekowi instynkty. Daje ci ten niezwykły dar i co potem? Przysięgam, że dla własnej uciechy. Dla swej prywatnej kosmicznej burleski. Ustala wszelkie zasady na opak. Żart wszechczasów: Patrz, ...ale nie dotykaj... Dotknij, ...ale nie próbuj... Spróbuj, ...ale nie połykaj. Ha ha ha! Kiedy to przestępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu! To sztywniak! Sadysta! Wiecznie nieobecny gospodarz! Jego mam czcić? Nigdy!”
|
|
 |
Przy tej okazji wymyśliłam pierwszą zasadę zerwania: zniszcz wszystkie fotki, na których on jest seksowny, a ty szczęśliwa.
Zasada zerwania numer dwa: kłam. Lepsze to niż wyznać, że to ze względu na byłego faceta umówiłaś się z baseballistą i kupiłaś nową kieckę na kredyt.
Zasada zerwania numer trzy: nie przestawaj o nim myśleć ani na chwilę, bo gdy przestaniesz, zaraz go spotkasz.
I na koniec najważniejsza zasada zerwania: nieważne, kto ci złamie serce ani jak długo będziesz się kurować, bez przyjaciół nie dasz rady. !!!
|
|
 |
“Proszę pana, ja się nigdy nie spóźniam! Nawet jeżeli przychodzę trochę później, to mam widać ku temu poważne powody!”
|
|
|
|