|
waniliowacocacola.moblo.pl
mimo że to mnie niszczy nie potrafię odejść
|
|
|
mimo, że to mnie niszczy nie potrafię odejść
|
|
|
I tak po prostu z dnia na dzień, przestaliśmy dla siebie istnieć.
|
|
|
Jest okej. Tylko wiesz, czasami smutno.
|
|
|
Jest taki moment, kiedy nie wiesz czy jest lepiej, czy gorzej, czy boli, czy nie boli, kiedy nie czujesz nic.
|
|
|
Za każdym razem kiedy patrzę w Twoje oczy widzę ten błysk, który mi daje tak wiele nadziei na lepsze jutro, jest piękny. Uwielbiam na niego patrzeć, sprawia, że moje życie zaczyna mieć sens. Stop. Przecież to CAŁY Ty nadawałeś jemu sens. Nie wiem jak to zrobiłeś, jesteś genialny. Jednak w pewnym momencie to przestało wystarczać, znasz mnie i widzisz jaka jestem, z każdym dniem chcę więcej, chcę Ciebie, chcę Twoich emocji, uczuć, chcę żebyś mi to dawał, ale jednak Ty chyba nie jesteś jeszcze w stanie
|
|
|
Nie uda Ci się zapomnieć, jeśli co chwilę wspominasz.
|
|
|
Czasem mam wrażenie, że lepiej będzie jak już sobie pójdę, ale nie umiem odejść bez słowa.
|
|
|
Wiesz kiedy się kocha? Wtedy, kiedy nie ma się żadnych wątpliwości, że osoba ta została stworzona specjalnie dla Ciebie.
|
|
|
Najwspanialsze uczucie na świecie, gdy druga osoba mówi kocham znając Twoje błędy, wady i nawyki.
|
|
|
To, co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz.
|
|
|
Wiem ,że przeszkody ,o które się potykamy ,mają za zadanie wzmocnić nasz związek .Aby był jeszcze prawdziwszy ,szczerszy ...Żebyśmy doceniali te drobiazgi .Obiecaj mi ,że nieważne co nas spotka ,i tak będziemy potrafili to pokonać
|
|
|
Nie żałuję tego co było, tego co kiedyś wywoływało na moich ustach uśmiech. Tyle ze sobą przeżyłyśmy.. Wszystko co pierwsze i najgorsze próbowałyśmy i robiłyśmy razem. Pierwszy papieros, pierwsze wagary, pierwsze picie, pierwsza i ostatnia ucieczka, pierwsze miłości i rozczarowania. Bylysmy zawsze razem i mimo wszystko się spierałyśmy.. Teraz? Na żywo nie umiemy nic do siebie powiedzieć, jednak napisać i nagadać na siebie to już zupełnie co innego.. Jak mogłyśmy dopuścić do takiego momentu, że nie możemy na siebie chociażby spojrzeć i cieszymy sie ze swoich wzajemnych niepowodzeń? Jak mogłyśmy?
|
|
|
|