|
w.strone.slonca.moblo.pl
... Jedyne czego chciała to mieć kogoś kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem i nic więcej...tylko żeby popatrzył jej w oczy i powiedział:'jesteś jedyną jes
|
|
|
"[...]Jedyne czego chciała to mieć kogoś, kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem i nic więcej...tylko żeby popatrzył jej w oczy i powiedział:'jesteś jedyną, jesteś tą której szukałem...[...]"
|
|
|
Brakuje mi tych spotkań
cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
|
"Skłamałabym, twierdząc, że o Nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić z Jego imieniem na ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruję Jego twarzy w ulicznym tłumie; wiem, że to niemożliwe, abym Go w nim znalazła, ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie (...)"
|
|
|
Najgorsza jest obezwładniająca bezsilność: że nie mam nad niczym kontroli, że mogę tylko patrzeć, jak czas przecieka mi przez palce, jak życie przechodzi gdzieś obok.
|
|
|
a za dnia? za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia... Fajna dziewczyna, pełna energii myślą o niej inni. A wieczorem zdejmuje ją a na twarzy pojawia się smutek i pełnia... pełnia samotności... Ale tego już nie widzi nikt... tylko ona...
|
|
|
Gdybyś był, a nie bywał...
|
|
|
Siedzimy naprzeciw siebie i milczymy. Lubię tutaj milczeć. Tutaj jest inaczej.
|
|
|
To nie było zakochanie. Wiedziała, że przy zakochaniu nie ma się aż tak silnych objawów.
|
|
|
objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością .. odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
|
Przypatrz się. Widzisz? On żyje w Tobie.
|
|
|
Wcale nie chodziło o to by zrozumiał. Nie tylko o to. Ja chcę, żeby on przy mnie był. Żeby się o mnie troszczył. Chcę istnieć w jego świadomości jako ktoś więcej niż dziewczyna na sobotni wieczór.
|
|
|
A Ty wróciłeś przerażony. Powiedziałeś, że boisz się widoku wielkiej miłości, która jest w moim małym sercu
|
|
|
|