|
viconia900.moblo.pl
Mogłabym opowiedzieć o tym co widziałam tam gdzie byłam co robiłam czego dotykałam mogłabym opowiadać o swojej przeszłości ile krzywdy zrobiłam najbliższym po zło
|
|
|
Mogłabym opowiedzieć o tym co widziałam
tam gdzie byłam, co robiłam, czego dotykałam
mogłabym opowiadać o swojej przeszłości
ile krzywdy zrobiłam najbliższym po złości
w napadach euforii, bólu i żalu, stop, chwila, pomału.
|
|
|
nie jesteś moją kokainą, ani żadnym narkotykiem...
jesteś moim dilerem, który daje mi każdego dnia dawkę miłości
|
|
|
Proszę Cię, nie rób więcej
Głupstw, od których pęka serce.
Nie wiem, czy przeżyję to
Drugi raz.
|
|
|
Podobno największe skarby leżą głęboko pod ziemią. ale... przecież Cię nie zakopię.
|
|
|
Oczywiście zakochiwała się w prawie każdym chlopaku, którego poznała i każdy chłopak na świecie zakochiwał się po uszy w niej. Trudno, żeby było inaczej. Ale Ona chciała, żeby ktoś ją kochał całkowicie i bez pamięci, żeby poświęcał jej całą uwagę.To rzadki rodzaj miłości. To prawdziwa miłość. Nigdy takiej nie zaznała.
|
|
|
-przytul mnie.
-ale, ale..
-no kur** przytul.!
|
|
|
"Gdy w pewnym momencie Twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny..... "
|
|
|
"...Twój romans stulecia dobiegł końca. Królewicz nie wróci. Nikt nie wyrwie cię pocałunkiem ze złego snu...."
|
|
|
"Nie kochajmy "za" lecz pomimo kochajmy.
Bo nie kocham Cię za blask Twoich oczu. Lecz pomimo tego, że ich nie widzę.
Nie kocham Cię za to, że przy mnie jesteś. Lecz pomimo tego, że nie zawsze możesz być.
Nie kochajmy się za swoje zalety. Lecz pomimo tego, że mamy wady.
Bo kochać za coś, każdy potrafi.."
|
|
|
'Ja jestem Twoja i Ty jesteś mój, i tak trwamy razem. Przecież nie może być inaczej.' ;*
|
|
|
Kocham cię, czy tego chcesz, czy nie. Czy ja tego chcę, czy nie. To jest jak choroba.
Jak niemoc, która odbiera mi możność wolnego wyboru, która topi mnie w otchłani.
Zabłądziłam w tobie, , nigdy już się nie odnajdę, nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam.
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
|