|
viconia900.moblo.pl
zniknąłeś jakby cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać czy nie całowałam się z powietrzem czy za rękę nie złapał mnie wiatr a oddech na moich plecach
|
|
|
zniknąłeś jakby cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać,
czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie złapał mnie wiatr,
a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.
|
|
|
Ale nawet w jej śmiechu czegoś brakowało.
Nigdy nie wydawała się prawdziwie szczęśliwa; zdawało się,
że żyje nieustannie czekając na coś innego
|
|
|
On jej nie kocha. Owszem, pragnie jej, może potrzebuje, może mu na niej zależy.
Łagodne, blade uczucie w porównaniu z miłością..."
|
|
|
Jest zawsze, zawsze obecmy w moich myslach - nie jako radosc,
bo i ja nie zawsze jestem dla siebie radoscia,
ale jako swiadomosc mojej wlasnej istoty..
|
|
|
Bo Ona wciaz ma nadzieje..
Ze On mysli..
Ze On teskni..
Ze On nigdy jej nie zapomni..
Ze On zawsze bedzie mial Ja w pamieci..
|
|
|
Jedyne, czego chciała to mieć kogoś,
Kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem i nic więcej...
Tylko żeby popatrzył jej w oczy i powiedział:
Jesteś jedyną, jesteś tą, której szukałem.'
|
|
|
usiądź obok mnie na dywanie, nie bój się, nie zrobię ci nic.
po prostu opowiem jak bolała każda sekunda spędzona bez ciebie,
jak traciłam oddech, gdy zbyt długo myślałam o tym,
że jakaś inna dziewczyna poznaje twój zapach, poznaje ciebie, krok po kroku.
|
|
|
jeszcze bedziesz mnie chciał. potrzebował kurwa bedziesz.!
|
|
|
dam Ci je na dłoni. takie małe, kruche, potrzebujące ciepła, a najbardziej
Twojej miłości. razem z nim dostaniesz coś jeszcze pełną uczuć i życia,
serdeczną, czasem zazdrosną i zadziorną. pokochać kogoś takim, jakim jest,
a nie jakiego sobie wymyślisz, wiesz co to znaczy?
|
|
|
chcę chłopaka, który...
trzymałby moją rękę bez przerwy, wprawiając wszystkie dziewczyny wokół w zazdrość.
nie pozwoliłby mnie skrzywdzić.
rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów.
robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła.
opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach.
kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki.
liczyłby ze mną gwiazdy.
byłby moim najlepszym przyjacielem.
nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca.
i starała się jak najmocniej potrafiła by po prostu o nim zapomnieć.
kliknij na moje serce i zapisz jako swoje.
|
|
|
wiesz, nie boli mnie już sam upadek. boli mnie świadomość, iż ja nigdy nie pozwoliłbym ci upaść, a ty nawet nie mrugniesz okiem, gdy ja znowu ponoszę klęskę.
|
|
|
` opowiadał jej marzenia bo poczuł że Go słucha .
mówił prosto z serducha , taką to można pokochać .
nie znała życia na blokach - anioł dar od Boga .
przychodził na osiedle , wszystkim o Niej opowiadał
- słodka jak czekolada , nie potrafiłaby kłamać .
|
|
|
|