Jestem zazdrosny o wszystko. O to że idziesz na imprezę i się tam z kimś pewnie bardzo dobrze bawisz. Że wszystkie czynności, które robiliśmy razem, robisz sama albo w ogóle. Boli mnie to w chuj, bo nikt wcześniej nie dostał ode mnie tyle uwagi, poświęcenia, miłości i jeszcze w tak krótkim czasie. Ale Ciebie już nie będzie. Wszystko trwało krótko. Widocznie nie zasługuję na cokolwiek. Taki los. Głowa w dół i przyjąć na klatę następne klęski.
|