8:42. Siedziala samotnie w lawce na lekcji fizyki. trzymala w reku dlugopis ktorym wystukiwala kazda sekunde do dzwonka. Nie mogla skupic sie na planetach i gwiazdach o ktorych mowili jej koledzy. Myslala tylko o nim... Ze za chwile zobaczy go po dwoch dniach rozląki. Wydawalo jej sie ze lekcja trwa juz dwie godziny. Wkoncu uslyszala dzwiek dzwonka na ktory tak czekala. Wybiegla z klasy jako pierwsza zostawiajac dlugopis na lawce. On czekal na nia przed drzwiami, oparty o sciane, stal w jej ulubionej bluzce. Gdy ja zobaczyl wyjal zza siebie malenka czerwona rozyczke, podszedl do niej i powiedzial "to dla ciebie malenka". Jej oczy zaszklily sie lzami, lzami szczescia. Jej usmiech wyrazal cale uczucie jakim go obdarzala. Zdolala wydusic tylko "dziekuje". Wzial ja za reke i poszli razem nie myslac o niczym. A ja stojac przy drzwiach z jej dlugopisem w reku i lzami w oczach patrzylam jak ida w kierunku szczescia.
|