|
' Czasami przez Niego, przez Jego zachowanie miałam ochotę w środku lekcji wstać i powiedzieć wszystkim : spierdalajcie ! A później wyjść z klasy i mocno trzasnąć drzwiami. Jednak nigdy tego nie zrobiłam. Zawsze udawałam grzeczną, poukładaną, słodką dziewczynkę.
|
|
|
' wyszeptał że to koniec, zapewniając mnie że na pewno szybko zapomnę i odszedł. pozostawiając na mojej skórze milion dreszczy i ran. masę bólu i tęsknoty, z którą walczę kilkaset dni.
|
|
|
' Jestem jedną z tych wariatek, kochających kłótnie i bitwy na poduszki. Dogryzanie to u mnie codzienność, a nudę wyeliminowałam z życia. Mam nierówno pod sufitem, ale jak pokocham, nie widzę odwrotu. Jeśli zdradzisz się wścieknę. Możesz mnie nazwać idiotką, możesz zrównać z ziemią, zdeptać moje serce, ale ja i tak się podniosę aby skopać ci tyłek.
|
|
|
' zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko, w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę , a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. usiadła na środku pokoju i powoli, ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry, aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdojoną siłą. odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk, wzięła łyka. pierwsza łza spłynęła na fotografie, a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała - Twoje zdrowie skurwielu.
|
|
|
' położyłam się na mokrej trawie. zgrabnym ruchem odgarnęłam włosy z pod czoła i odetchnęłam ciężko, jakby przed podjęciem jakiejś ważnej decyzji. uniosłam w górę telefon i kliknęłam play . muzyka pomieszana ze słowami, zaczęła obijać się o moje uszy, aż nagle zaczęła zadawać mi ból. zacisnęłam dłonie w pięści kładąc je sobie na klatce piersiowej. dasz radę! krzyczałam niemo sama do siebie. wspomnienia powracały, nocny płacz i tęsknota, żal i smutek. Wszystko powracało ze zdwojoną siłą. wstałam. wyjęłam z uszu słuchawki wrzuciłam telefon do kosza tym samym wrzucając tam też i swoje dawne uczucia.
|
|
|
' Jeżeli nie możesz znieść bólu, spróbuj nadać mu sens.
|
|
|
' tego dnia od rana już dziwnie się z Tobą rozmawiało. dzwoniąć mówiłeś z jakimiś dziwnymi pretensjami w głosie , wiedziałam , że coś jest nie tak. przyszedłeś do mnie jakoś koło godziny 17. strasznie się pokłóciliśmy, pierwszy raz widziałam Cię w takim stanie zdenerwowania. Ty krzyczałeś, ja krzyczałam - zadawaliśmy sobie tym cholerny ból. wyciągaliśmy jakieś stare brudy by tylko nawzajem sobie dojebać. ja płakałam, Tobie coraz bardziej drżał papieros w dłoni. wkońcu nie wytrzymałeś , trzasnąłeś drzwiami i wyszedłeś. jakąś godzinę później wróciłeś, już spokojny. ja nadal siedziałam na fotelu płacząc. usiadłeś koło mnie, przytuliłeś mnie mówiąć : ' nienawidzę siebie za to , że płaczesz przeze mnie. nie rańmy się już więcej. kocham Cię i pamiętaj - jesli kiedykolwiek przestaniesz mnie kochać, to podaruj mi chociaż przyjaźń, bo ja bez Ciebie nie istnieję'. znowu poleciały mi łzy, ale już te ze szczęścia.
|
|
|
- Mamusiu, co znaczą te krzyże przy drodze? - To znaczy, kochanie, że Bóg musiał z kimś nagle bardzo poważnie porozmawiać...
|
|
|
' a to wszystko co się stało? wydarzyło się zdecydowanie za szybko. w pewnym momencie zapomniałam o granicy, która jest, zapomniałam o zasadach, które od dziecka gdzieś we mnie tkwiły. straciłam głowe dla jednego człowieka, który niewątpliwie zrobił bałagan w moim życiu. bałagan, który pokochałam wbrew wszystkiemu i wszystkim.
|
|
|
' Nie jest najważniejsze, byś był lepszy od innych.Najważniejsze jest, byś był lepszy od samego siebie z dnia wczorajszego.
|
|
|
' Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami.
|
|
|
|