|
' Rano otwierasz oczy, wstajesz i zaczynasz swój dzień. W ciągu dnia wykonujesz szereg różnych czynności, jedne z chęcią, inne z przymusu. Rozmawiasz z innymi ludźmi na różne tematy. Mówisz, że wszystko jest w porządku, że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to każde z was idzie w swoją stronę. Wieczorem kładziesz się spać, przytulasz głowę do poduszki i myślisz. O czym? O tym jak chciałabyś aby było i o tym jak jest naprawdę. I ryczysz w tę cholerną poduszkę, zastanawiając się, ile łez jeszcze pomieści.
|
|
|
' Jestem duchem dziewczyny, którą tak bardzo chcę być, jestem odłamkiem dziewczyny, którą kiedyś tak dobrze znałam. Tańczę powoli w pustym pokoju... Czy samotność może zająć Twoje miejsce? Śpiewam sobie cichą kołysankę, puszczam Cię wolno i wpuszczam samotność, by znowu zajęła moje serce...
|
|
|
' i nagle jej oczy zrobiły sie szkliste, ręce opadły, lizak stracił smak, a pociąg do szczęścia odjechał.
|
|
|
' Czasami życie rzuca ci w oczy brud, który kłuje cię tak, że nie możesz widzieć przez parę minut. Nawet po jego wyjęciu twoje oczy są całe czerwone i obraz jest gówniany, ale w końcu, czy to przez łzy, a może tylko przez czas, zaczynasz widzieć jeszcze wyraźniej niż wcześniej.
|
|
|
' wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na gg ? ile razy otwierałam okienko żeby napisać. ? wiesz po ile razy analizowałam treść sms które od Ciebie dostawałam? ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe "cześć co tam."? wiesz jak bardzo bolało mnie gdy widziałam jak na korytarzu patrzysz na mnie Twoimi tęczówkami? wiesz ile mnie kosztował widok twojego zdjęcia w moim portfelu? wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu lecz i tak co wieczór przytulałam go do serca.? wiesz, jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane? czy Ty wogóle wiesz jak ja kurwa tęsknie?
|
|
|
' Jeśli ktoś jeszcze raz powie mi to jakże wkurwiające zdanie ' dasz radę ' to pokaże mu rany na nadgarstkach, wymienię dokładną liczbę tabletek nasennych połykanych przeze mnie, dam mu rachunek za te wszystkie chusteczki, które zużyłam do ocierania łez, pokaże dokładne miejsca na twarzy, z których rozmazany tusz nie chciał się zmyć, pokaże mu moje po przygryzane do krwi wargi, i odejdę z opuszczoną głową, bo te wszystkie wspomnienia powrócą.
|
|
|
' leżałam na łóżku czytając książkę, gdy nagle w kieszeni poczułam wibracje telefonu. `1 nowa wiadomość`- ujrzałam na wyświetlaczu. `odbierz,` nacisnęłam i od niechcenia zaczęłam czytać smsa. nie mogłam uwierzyć własnym oczom - To był On, i na dodatek chciał się spotkać. zerwałam się z łóżka, odpisując szybko `ok`. przegarnęłam dłonią włosy, chwyciłam kurtkę i rzuciłam do mamy, że wychodzę. w końcu dotarłam na miejsce, On już tam był. przywitał mnie uśmiechem, wręczając czerwoną róże, jak za dawnych czasów. `przepraszam. przepraszam za wszystko. wiem, że nic nie naprawi tego, co przeze mnie przeszłaś, mimo to błagam : uwierz, że ten skurwiel naprawdę Cię kocha.` wyszeptał, a ja rzuciłam się mu na szyję. `wierzę.` tylko tyle mogłam z siebie wydusić. szok w jakim byłam nie pozwalał, na nic więcej.... - no i w tym właśnie momencie zadzwonił budzik. cholerne, złudne sny.
|
|
|
' gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego
|
|
|
' - siema, jesteś wolna? - nie kurwa, zapierdalam jak gepard.
|
|
|
' Choć tak bardzo chcę o tobie zapomnieć .. nadal tyle dla mnie znaczysz . Wciąż myślę o tobie kiedy nie mogę zasnąć , kiedy tylko wejdę na gadu patrze jaki masz opis i czy przypadkiem nie jesteś dostępny , ale i tak nie mam odwagi do ciebie napisać . Moją codziennością jest również sprawdzanie twojej tablicy na facebooku i oglądanie twoich zdjęć .Mimo tego że od naszego rozstania minęło sporo czasu .. kiedy miałeś inną dziewczynę ogarniała mnie taka zazdrość, że miałam ochotę ją zajebać . Wszystko mi Ciebie przypomina ..tyle miejsc i piosenek jest z tobą związanych . Chociaż uważam Cię za największego skurwiela nadal ,gdy cię spotykam przechodzą mnie dreszcze i robi mi się gorąco . Nic się nie zmieniło od czasu gdy się rozstaliśmy , tak bardzo się starałam wymazać cię z pamięci , ale nie udało się . Mówią że "nadzieja matką głupich " ja chyba nigdy nie zmądrzeje .Przez cały czas mam nadzieję że kiedyś zrozumiesz ile dla mnie znaczysz ..
|
|
|
' i kiedyś jeszcze wyjdę pewnego wieczora, na zimną mroźną jezdnię, pełna goryczy i rozżalenia. zapalę ostatniego papierosa, wyrzucę paczkę na ziemię i powoli zaciągnę się dymem. dojdzie on do moich płuc, w tym momencie, uśmiechnę się pod nosem. wypuszczę go powoli, bez pośpiechu i cicho szepnę do siebie " nigdy Cie nie zapomnę, chodź tak dotkliwie ranisz idioto " wiedząc, że to tylko kolejny koszmar, z którego nie umiem uciec.
|
|
|
' Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało.
|
|
|
|