|
dziwna stała się normalność, całkiem naturalnie się nienawidzimy, przeklinamy i zapominamy o zasadach, których uczyli nas rodzice, miłość nie jest miłością, nie wiem czym jest, a może wcale jej nie ma? rozmowa zamieniła się w kieliszki a szczery uśmiech na dolary w tęczówkach.
|
|
|
lubię cię,mimo zimnego serca, lubię cię mimo że milczysz,lubię za zapach tytoniowego dymu,lubię za smak carlo rossi,lubię za zrozumienie i choć nie chcesz nigdzie wychodzić może i lepiej, zostanę dziś z tobą [samotność]
|
|
|
założyłam ulubioną sukienkę,biżuterię i ciepłe futro,zimowe buty i uśmiech by poczuć się lepiej. myśląc o czasie dobrze spędzonym miałam na myśli czas spędzony z tobą. sądziłam,że mnie potrzebujesz do momentu kiedy zrozumiałam,że byłam osobą która mogła zabrać ze sobą kogoś o kim marzysz. zrzucilam z siebie wszystko,moje proste włosy o które starałam się pół wieczoru spięłam w luźny kucyk i założyłam najwygodniejszy dres,usiadłam i zdałam sobie sprawę z tego że nie mam prawdziwych przyjaciół.
|
|
|
miałam nie wracać do rzeczy,których już nie ma.
|
|
|
dama z papierosem i zimnym sercem.
|
|
|
Jak tam twoi przyjaciele? faktycznie głupie pytanie,przecież masz ich sporo czy się mylę? skądże. Coś się stało? nie pytam bo zapewne masz z kim o tym rozmawiać. Szczęśliwa? zapewne. Palisz? kulturalnie. Zresztą skąd mogłabyś wiedzieć czym jest stres. Masz kogos? Co tam u niego? Spędzacie wieczór razem? Głupie pytanie, po raz kolejny. Ty chyba ich nie zadajesz? ironicznie.
|
|
|
Dobry wieczór,mimo że już późno. Jestem tu nowa,mimo ze wiele razy próbowałam zacząć tworzyć tu coś z serca. Chyba musiałam dojrzeć do tego żeby dzielić się choćby anonimowo swoim wnętrzem. Nie zależy mi na oglądalności, po prostu chce wyrzucić z siebie wszystko tutaj. Jeżeli zwrócę sobą czyjąś uwagę to bardzo miło. Dziękuję za uwagę. Zaczynamy.
|
|
|
|