|
unreliable.moblo.pl
przygarnął mnie powoli do swojej piersi gładząc uspokajająco po włosach. nie płacz... nie płacz proszę. szeptał mi najciszej jak potrafił wprost do ucha. zaciskałam
|
|
|
przygarnął mnie powoli do swojej piersi gładząc uspokajająco po włosach. - nie płacz... nie płacz, proszę. - szeptał mi najciszej jak potrafił wprost do ucha. zaciskałam z całych sił powieki kryjąc głowę pomiędzy Jego ramieniem, a szyją. Jego serce biło niespokojnie, tracąc co chwilę rytm. - słońce... - wydukał łamiącym się głosem, a kilka sekund później poczułam zimną kropelkę skapującą na mój kark. puścił mnie oddalając się na metr, może dwa. przełknęłam gulę stającą mi w gardle. - nie zostawiaj mnie. - wyjąkałam zagryzając wargę do krwi. kręcąc głową zacisnął dłonie w pięści. - zasługujesz na kogoś lepszego, aniele. - wyszeptał odwracając wzrok. niecałą minutę później zniknął w mroku jednej z przecznic. / rozjebiemysystemkocie
|
|
|
coraz częściej "na zawsze" oznacza "dopóki mi się nie znudzisz". / znamtenstanx3
|
|
|
U każdego w życiu przychodzi taki moment kiedy brakuję ci tak cholernie tej jednej najważniejszej osoby że jesteś w stanie szukać jej nawet w szafie. | jamaica. ♥
|
|
|
Życie jest jak origami. To sztuka składania. Składania marzeń, pragnień i uczuć w jedną całość / truskawkowycharakter
|
|
|
I wpatrywała się w Niego jakby był ósmym cudem świata, a może nawet i pozostałymi siedmioma / parodiaa
|
|
|
.Płaczesz, bo myślisz, że masz powód. Ale masz też sto powodów, aby nie płakać. / wampir968
|
|
|
To było na koloniach. Burzliwy związek niedawno zakończył żywot. Jedna z ostatnich nocy okazała się kluczowa. Mimo, że to ona powiedziała żegnaj, on chciał to naprawić. Wszedł do jej pokoju sprawdzić czy śpi. Jak zwykle jakiś kolo spał w nogach łóżka. Z tym wyjątkiem, że to już nie był on. Spała, jak zwykle ze słuchawkami. Jej usta tak ochoczo rozchylone. Ledwo powstrzymał się by jej nie pocałować. Wziął mp3, usiadł na fotelu i przesłuchiwał bity rapu. Gdzieś tu, gdzieś tu powinna być nasza piosenka pomyślał. Ale nigdzie jej nie znalazł. Łzy poleciały, nie zauważył, że ona usiadła na łóżku i obserwowała go. Oddawaj mp3. Warknęła. Ktoś poruszył się na 2 łóżku. No tak. Mp3 rzecz święta. Kiedy byli parą razem jej słuchali. Ale już nie byli ze sobą... Oddał i wyszedł. Zrozumiał, że ona już go nie kocha. Tym razem to on cierpiał. Wyszedł na plażę. Już nie wrócił. Bo po co? Do kogo ? / bakcylla
|
|
|
|
chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą, byś nie stracił mnie do końca.
|
|
|
Potraktował mnie jak zabawkę. Taką beznadziejnie, spieprzoną zabawkę. A ja nie odmawiałam mu przyjemności. Dziecko nic się nie odmawia. I wyszło, że jest największym chujem, a ja nadal mam ochotę powiedzieć mu prosto w oczy "Pobaw się mną." { pressure
|
|
|
Moje życie nie polega na oddychaniu, ale na chwilach, które wstrzymują oddech. { whitedove
|
|
|
|