|
unrealizable.moblo.pl
świetne
|
|
|
a do ślubu pójdę w takiej sukni że pożałujesz , że nie jesteś panem młodym.
|
|
|
śpij Julio , Romeo nie istnieje.
|
|
|
- mogę Cię przytulić ? -a jak jesz obiad, to pytasz się widelca czy możesz na niego nabić ziemniaka . ?
|
|
|
powiedz co, jeśli jutro po prostu gaśnie światło,
nie ma nic, wiesz, musisz na zawsze zasnąć, nie ma nic. już czas brać życie pełną garścią, trzeba żyć i łapać chwilę . .
nawet ostatnią .
|
|
|
najbardziej bolało ją to, ze gdy mijała go na ulicy nawet jej nie zauważał, był tak zajęty sobą, ze dla niego nic się nie liczyło. nawet łzy spływające po jej policzku, zarysowane serce i blizny po szczęściu, które zawsze będę już bolały . ale wiedziała, ze te blizny to jej siła, którą kiedyś wykorzysta.
|
|
|
nienawidze tego wszystkiego, co kazdego dnia odbiera mi sily, nienawidze tych ludzi, którzy nie widza nic poza czubkiem swojego nosa... nienawidze sama siedziec kolejny dzien i noc i kolejny dzien i kolejna noc...i zawsze tak jest...ale mozna sie przyzwyczaic....tysiace mysli na sekunde...ciagle o tym samym i o niczym...i wiecej i wiecej..i sił juz nie mam by myslec...nikt nic nie wie...nie zdaje sobie sprawy jak daleko wszystko zaszło...ale przyjdzie koniec uda sie Wam...i jak on kiedys powiedzial 'przyjdzie czas ze wszystko sie skonczy. nie bedzie juz nic. zostaniecie sami'...a ja?? ja poczuje wolnosc i od nienawisci swej sie uwolnie . .
|
|
|
szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść.
|
|
|
- po co za mną idziesz ? - jesteś taka piękna, taka wyjątkowa, zakochałem się w tobie. - a ty podobasz się mojej przyjaciółce, jest dużo ładniejsza i właśnie idzie za tobą. - kpisz sobie? przecież tam nikogo nie ma. - wiem, ale gdybyś się naprawdę zakochał, nie odwróciłbyś się . . .
|
|
|
usunęłam cię z kontaktów na gg . mam dość patrzenia jak reklamujesz swoje nowe szczęście.
|
|
|
jesteś jedynym powodem , dla którego rano wstaję i zapierniczam do szkoły, wiesz?/ chcedomamy
|
|
|
|