|
undiscovereed.moblo.pl
awił się ktoś kto pokochał mnie taką jaką jestem . zaakceptował moje wady i nawyki . zjawił się ktoś kto powiedział że jestem najpiękniejszym cudem świata . powie
|
|
|
awił się ktoś , kto pokochał mnie taką , jaką jestem . zaakceptował moje wady i nawyki . zjawił się ktoś , kto powiedział , że jestem najpiękniejszym cudem świata . powiedział , że mnie kocha ponad wszystko . zjawił się ktoś , kto stwierdził , że nie może żyć beze mnie. stwierdził , że jestem idealna . zjawił się ktoś , kogo pokochałam całym sercem . pojawił się jeden problem . odszedł . i nic mu nie jest . nic ..
|
|
|
Przejrzałam Twoją grę, kochanie. Przejrzałam Twoją grę. Dla Ciebie miłość to zadanie, a serce nie liczy się.
|
|
|
- no to teraz, jak Ty masz chłopaka i ja mam dziewczynę, możemy zapomnieć o tym co nas łączyło, chociaż fajnie byłoby do tego wrócić.
|
|
|
To tak : forever together i inne love story, poszły się jebać -sens zakończony.
|
|
|
czasem daję ludziom możliwość bycia cholernie blisko. jesteś jednym z nich, nie spieprz tego.
|
|
|
szósty papieros z dedykacją dla Ciebie..
|
|
|
Naprawdę nie musisz mi mówić jaka to ja jestem - mam siebie na co dzień
|
|
|
Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.
|
|
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.
|
|
|
on wtulony w inną, ona patrząca ze złością i smutkiem.
|
|
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.
|
|
|
zabolało? takie jest kurwa życie. ;]
|
|
|
|