|
undecided.about.emotions.moblo.pl
przy nim dostrzegam same atuty mojego wzrostu. najistotniejszy jest ten że mogę schować się w jego ramionach i czuć się tak bezpiecznie.
|
|
|
przy nim, dostrzegam same atuty, mojego wzrostu. najistotniejszy jest ten, że mogę schować się w jego ramionach i czuć się tak bezpiecznie.
|
|
|
tęsknię za Tobą, choć nigdy nie byłeś mój i nigdy nie było nas.
|
|
|
-Ty naprawdę tak bardzo go kochasz?
- Wiesz nie wyobrażam sobie bez Niego życia, Kiedy jest mi źle jest pierwszą osoba do której dzwonie. Zaraz po przebudzeniu myślę co teraz robi i czy już wstał, a kiedy już go widzę jestem najszczęśliwszą osoba na świecie.
|
|
|
Nie napiszę do Ciebie, bo przecież między nami już wszystko skończone, również nie chcę abyś wiedział jak mi na Tobie zależy, ale tak bardzo bym chciała usłyszeć co u Ciebie, co robiłeś dzisiaj, jak się czujesz.
|
|
|
Dziewczyny :
- Mam chłopaka !
- I jaki jest ?
Chłopaki :
- Mam dziewczynę .
- Ruchałeś już ? ;D
|
|
|
Mimo, że wyglądam jak siedem nieszczęść Ty i tak twierdzisz, że jestem śliczna. że właśnie taką naturalną mnie ubóstwiasz, że tylko z taką dziewczyną, z takim wielkim serduchem jak moje, chcesz iść przez życie.
|
|
|
Chciałabym robić Ci poranną kawę, czuć Twój zapach wciąż na swojej skórze, obserwować Twoje rzęsy, gdy śpisz i mieć pewność, że zawsze, kiedy będę chciała się cofnąć, trafię w Twoje silne, bezpieczne ramiona.
|
|
|
Przymykam powoli powieki, a Ty zjawiasz się bez uprzedzenia. Zawsze ten sam, uśmiechnięty i z rozwartymi ramionami, w które wbiegam bez zastanowienia. Zatracam się w nich, a Ty zaciskasz je mocniej, jakbyś chciał ochronić mnie przed wszelkim złem tego świata.
|
|
|
Jesteś moją lampką przy łóżku, moją malinową herbatą, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie.
|
|
|
Wiesz czego się boję? że gdy kiedyś, w przyszłości miniemy się na ulicy, Ty będziesz szedł obok jakiejś pięknej inteligentnej dziewczyny, a ja? ja będę szła sama, w sercu nadal mając tylko Ciebie.
|
|
|
przekrwione oczy od płaczu. zawsze Cię to jarało, prawda skarbie?
|
|
|
szła tak samotnie przez miasto, kopiąc jakiś kamyk. "Gdybym teraz zapadła się pod ziemię lub po prostu zniknęła... Nikt by nie zauważył, nikt by nie zatęsknił, nikt nie zastanawiałby się gdzie jestem." - pomyślała, nie wiedząc, że On obserwuje ją przez okno budynku obok, śledzi każdy jej ruch, podąża za każdym jej spojrzeniem, gotów w każdej chwili chronić ją przed niebezpieczeństwem.
|
|
|
|