 |
trzeba podjąć decyzje, albo tu albo tam, wybrać drogę, nawet jesli nie jest sie pewnym czy będzie dobra czy nie zabłądzimy, trzeba wybrać to co jest lepsze, a nie łatwiejsze, muszę się zdecydować bo oszaleje. najchętniej schowałabym się pod łóżkiem, tam nikt by mnie nie znalazł, tam nie musiałabym stawać twarzą w twarz z problemami, z wewnętrznymi wrogami, schowałabym się tam jak małe dziecko podczas gry w chowanego, uciekłabym przed całym światem. ale muszę wyjść z ukrycia, oswoić wewnętrznego zwierza i stawić czoło wszystkiemu. witaj świecie, teraz ja mam głos, teraz ja podjełam decyzję.
|
|
 |
mam już dosyć walki serca z rozumem, już dosyć. ciągle słyszę jego 'kocham cię, tylko ciebie, nie chcę innej, nie chcę żyć bez ciebie' wiesz? ja też nie wyobrażam sobie życia bez ciebie ale z drugiej strony nie wiem czy potrafie żyć z tobą..
|
|
 |
Tak po prostu wyszłam z domu, mimo iż na dworze było -15. Wyszłam. Musiałam ochłodzić swój umysł i serce, tam się gotowało najbardziej. Jak można nazwać te uczucia kiedy kocham go całym sercem i z tego powodu muszę go zostawić. Paranoja. Czy mozna kochać kogoś aż tak by go zostawić? Zostawić żeby go nie ranić. Co robić gdy 99% mnie nie wyobraża sobie dalszego życia bez niego a ten głupi 1% siedzi w mojej psychice, jest moim wewnętrznym wrogiem, którego nikt nie jest w stanie pokonać oprócz mnie samej, ten 1% właśnie jest powodem moich wszystkich wahań i tylko jego brakuje do pełni szczęścia. Jedna myśl przeczy drugiej, kiedy duszę się w 4 ścianach mojego pokoju, gdy mam pustkę w głowie, palę jednego papierosa za drugim, nie radzę sobie z moim wewnętrznym potworem i nie mam siły z nim walczyć.
|
|
|
|