- czemu rzuciłaś Nią o podłogę?! - bo rozlał mi się sok. - a co Ona ma z tym wspólnego?! - mama mi kazała go szmatą pościerać. // nie moje nie wiem czyje ale mi sie spodobało
- chyba sie zakochałam.. - chyba? - za każdym razem gdy go widze jestem jakby szczęśliwsza.. - patrz! on sie liże z jakąś laską! - gdzie ?! a to cham.! - żartowałam... taak... to musi być miłość.... // uczulona.na.kur.e.stwo
kiedy połączymy ze sobą w odpowiednich proporcjach substancje, z których pierwsza pachnie świeżo skoszoną trawą, druga watą cukrową, trzecia przejrzałymi jabłkami a czwarta masłem. Otrzymamy zapach świerzych truskawek.