|
uczuciedolyzeczki.moblo.pl
.. ..Telefon milczał..Nie dostała juz od Niego żadnego sms'a..Umierała już myśląc że Ten o Niej zapomniał..Ale gdy tylko włączyła gadu gadu dostała mnóstwo wiadomoś
|
|
|
.."..Telefon milczał..Nie dostała juz od Niego żadnego sms'a..Umierała już, myśląc, że Ten o Niej zapomniał..Ale gdy tylko włączyła gadu-gadu dostała mnóstwo wiadomości od Niego, z przeprosinami..Była wtedy taka szczęśliwa, bo wiedziała, że przeprasza Ją szczerze.."..
|
|
|
.."..w Jej pokoju było tylko słychać , Jej delikatny i cichy oddech, oraz krople deszczu uderzającego o parapet okna.."..
|
|
|
.."..Usiadła bezwolnie na podłodze, Ciągle nie mogła uwierzyć, że to się stało na prawdę, że juz nigdy Go nie ujrzy, że nie poczuje jego delikatnych ust na swoich, nie mogła uwierzyć, że odszedł od Niej mówiąc, że już Jej nie kocha, skoro wczoraj wyznał Jej miłość.."..
|
|
|
.."..To z przyzwyczajenia, malowała każdego dnia paznokcie na jego ulubiony kolor.."..
|
|
|
.."..Siedząc na fotelu, otulona ciepłym kocem, przywoływała w pamięci każdy fragment ich ostatniego spotkania..Odtwarzała w pamięci, każdy drobny szczegół, i czekała z nadzieją, że On do niej napisze i zaprosi na kolejne spotkanie, by Ta, nie musiała ciągle myśleć o poprzednim.."..
|
|
|
.."..Żałuje tego, że nie zrobiłam tego co chciałam..A teraz zastanawiam sie jakby to było gdybym to zrobiła.."..
|
|
|
.."..I znowu to samo..Kolejny raz dałam sie nabrać.."..
|
|
|
jej serce było jak zamrożony kawał mięsa. Kiedyś nawet widziała je w przerażającym śnie. Pomarszczone i sine, jak kawałek wołowiny wyjęty z zamrażalnika. Ogromne, ledwie mieszczące się w ciemnej dziurze, między kością miednicy a obojczykiem. Twarde, pokryte gdzieniegdzie lodem, owinięte foliowym workiem, poprzerywanym w kilku miejscach.
|
|
|
wszystko ok?
- Nie, ale miło, że pytasz...
|
|
|
a wtedy znowu popatrzył mi głęboko w oczy.
- Przestań to robić! - krzyknęłam wreszcie.
- Ale co ja robię?
- Ty już bardzo dobrze wiesz co. Założę się, że robisz to cały czas. Podrywasz dziewczyny tym swoim zniewalająco pięknym spojrzeniem. Niestety na mnie to nie działa, więc odpuść sobie!
Popatrzył na mnie zdziwiony, a jedno, co pomyślałam to:
- Ehh, i kogo ja chcę oszukać?..
|
|
|
zaciskam pięści i zagryzam wargi, a mózg wysyłam na misje zwiadowcze. Knebluję serce i chowam je do wielkiej skrzyni przepełnionej pustką. Wycieczkę w kosmodromy snów zaczynam.
|
|
|
- lubisz topić się w wodzie?
- Yy, raczej nikt tego nie lubi.
- Ale kiedyś mówiłaś, że lubisz się topić!
- Chodziło mi o jego oczy...
|
|
|
|