|
tylusia.moblo.pl
co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce? nic. zupełnie nic. przecież żyję piję herbatę biorę prysznic czytam książki czasem nawet się uśmiecham.. z tym że ka
|
|
|
co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce? - nic. zupełnie nic. przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham.. z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu...Rozumiesz ?
|
|
|
współczesne, kobiety, nie wiedzącą nic na temat happy end'ów, serca w jednym w kawałku, ani o prawdziwej, miłości. XXI wiek, to czas, gdy syndrom, złamanego serca, jest codziennością.
|
|
|
strzeż, mnie Boże, żebym nie złamała, piątego przykazania dekalogu, 'nie zabijaj', jak zobaczę, tą szmatę, na oczy.
|
|
|
-I co teraz ? - Wstanę rano, pójdę do szkoły...Będzie normalnie. - A potem? - A potem wrócę do domu i zacznę płakać... Wtedy będzie tak inaczej.
|
|
|
Nie jestem sukowatą pieprzoną Księżniczką, nie mam przyjaciela Geja i nie palę grubych, tanich papierosów. Ale rumienię się na Twój widok. Paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska. I choćbym stanęła na głowie, to i tak słuchawki będą zawsze splątane, herbata za gorąca, a facet nie ten.
|
|
|
`.I znów wstanę rano... Pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie : Jesteś gotowa, by ponownie się rozczarować…`
|
|
|
Mało kto z was zdaje sobie sprawę jak jeden głupi buziaczek w opisie do innej moze tak cholernie zaboleć
|
|
|
powinnam Ci postawić pomnik. sprawiłeś, że mogę przez bite 5 godzin leżeć na łóżku wbijając wzrok w pająka wiszącego na pajęczynie. i nie mam siły krzyczeć, choć przecież zawsze bałam się pająków.
|
|
|
- moje marzenia dotąd przybierały kształt tylko i wyłacznie czerwonego serca, do wczoraj.. nagle przyleciała niewiadomo skąd strzała, która je skutecznie przepołowiła. `
|
|
|
-Wszystko w porządku?- Tak,uśmiechnęła się. I nigdy nie przyznała się,że tak cholernie jej przykro i gdy wychodził z pokoju miała tyle łez w oczach, że pękło by mu serce.
|
|
|
Gdy już była szczęśliwa i pełna euforii zabijał to wszystko jednym słowem.Znowu czuła się gorsza niż inne,a w głowie jedyną myślą było to,że nie jest dość dobrą dziewczyną.Przejmowała się każdym słowem,błędem,złym gestem,spojrzeniem,miną,wyrazem jego oczu,szczerością,prawda była dla niej tak bolesna że płakała,często płakała,a przecież nie miała powodu,to wszystko było w jej głowie,a sny były koszmarem w dzień.Nie potrafiła odpoczywać, być taką jak chce być,chociaż doskonale wiedziała,że chce się zmienić.Była słaba,bardzo łatwo się poddawała,krytyka podcinała jej skrzydła, a przecież nie była sama..
|
|
|
Gdzieś gdzie za mgłą chowają się dobre dni...
|
|
|
|