|
tylusia.moblo.pl
A Anioł popatrzył na mnie i szepnął: Głowa do góry
|
|
|
A Anioł popatrzył na mnie i szepnął: "Głowa do góry"
|
|
|
Dziękuję, że Cię nigdy przy mnie nie ma 'przyjacielu'
łzawią mi oczy . Chyba tusz był przeterminowany .
powiedz mi, że modlitwa o swoje szczęście to nie egoizm...
a przed śmiercią się okaże, że nie umiałam żyć.
|
|
|
są czasem dni, których powinno nigdy nie być.
|
|
|
nawet dzisiaj po tylu kłótniach z nim, nieprzespanych nocach przez niego i pomimo bólu w sercu, gdyby powiedział, że mnie kocha, rzuciłabym mu się w ramiona i odpowiedziała 'ja ciebie też'.
|
|
|
mówisz mi , ze jestem taka, siaka i owaka, że robie tak siak i owak, żle i wciąż nie dobrze, a zastanowiłeś sie może przez chwilę ,że ty też nie postepujesz idealnie?
|
|
|
wiesz. mimo tego,że sie nie odzywasz, nie patrzysz, nie dzwonisz , ranisz, doprowadzasz do płaczu i do takiego stanu,że nie mam siły zwlec sie z łóżka to i tak Cię kocham.
|
|
|
mam gdzieś, te wszystkie plastikowe uczucia, sztuczne uśmiechy. udawanie szczęścia, tylko po to, aby oszukać własną podświadomość. imitacja radości, nigdy nie wyjdzie naturalnie. / abstracion
|
|
|
rano wstanę, powiem cześć mamie, pójdę do szkoły, dostanę ocenę ze sprawdzianu, wrócę do pustego domu i pomyślę przez chwilę o wyjściu. następnie zrezygnowana powędruje na kanapę, pomyślę o Tobie i o tym jak wciąż siedzisz w mojej głowie, postaram się kłamać, że to miłe wspomnienie. potem klepnę się w czoło i zmulona pójdę spać jakbym jarała przed chwilą zioło.
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy cały świat wali Ci się w ułamku sekundy? Po tej sekundzie potrzeba przedłużających się minut, godzin, lat na poskładanie go. A i tak nigdy już nie będzie tak perfekcyjny./ malinowanikim
|
|
|
nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham. / abstracion
|
|
|
wydawało mi się że już o Tobie zapomniałam, że już Cię nie kocham...wystarczyło jedno spojrzenie, gdy przechodziłam obok Ciebie na chodniku - wszystko wróciło.
|
|
|
Zdałam sobie sprawę, że nie szukam królewicza na białym koniu, cholernego romantyka, który przynosiłby mi róże i pisał listy miłosne. Potrzebuję "bad boy'a" przy którym bym wiele płakała, jednak nie nudziła się ani chwilę. Potrzebuję kogoś, z kim jutro jest jedną, wielką niewiadomą.
|
|
|
|