|
tylkozabawka.moblo.pl
Wszyscy ranią ale trzeba wiedzieć dla kogo warto cierpieć... demotywatory.pl
|
|
|
Wszyscy ranią, ale trzeba wiedzieć dla kogo warto cierpieć... / demotywatory.pl
|
|
|
|
, uważasz że jestem egoistką dlatego że nie chce chodzić do szkoły , ? ze zakochuje się w samych frajerach którzy mnie ranią , ? że przeklinam jak opentana kiedy tylko poniosą mnie nerwy , ? ze mam zagrożenia w szkole , ponieważ wole uciekać z lekcji zajarać papierosa za szkołą , niż siedzieć w klasie przy książkach ? że pyskuje do rodziców , trzaskam drzwami w domu , ? że nie mam szacunku do nikogo bo w moim świecie to ja jestem najważniejsza ? - tak masz racje .
|
|
|
|
, a gdybyś miał wybierać między mną , a tą plastikową sknerą , wybierz ją . nikt tak nie lepi się do ciebie , jak jej tłusty błyszczyk z biedronki w przecenie .
|
|
|
znalazła złotą rybkę, miała jedno życzenie,powiedziała- miłość. Życzenie zostało spełnione, ale zapomniała dodać,że ma być odwzajemniona. /egao
|
|
|
Siedziałam sama w domu. Bez makijażu. W za dużym T-shirt'cie. Z włosami spiętymi na czubku głowy. Jadłam dopiero śniadanie, chociaż było już dobrze po 14. W końcu były wakacje. Wolne od budy... Ale co z tego, skoro tylko tam mogłam cię widzieć? Zadzwonił dzwonek do drzwi. Zdziwiona poprawiłam pobieżnie włosy kierując się ku drzwiom. Otwierany zamek kliknął dwa razy. Nie spodziewałam się, że te zwykłe dwa kliknięcia, zapowiadają kogoś tak niezwykłego. Stałeś w progu. A może miałam już zwidy od tego ciągłego myślenia o tobie...? - Cześć - Odezwałeś się, więc chyba musisz być prawdziwy. - Czeeść... Wejdź.- odsunęłam się by go przepuścić i zamknęłam za nim drzwi z przyzwyczajenia przekręcając klucz. - Teraz mnie nie wypuścisz? -zaśmiał się. - Nom. - zażartowałam. - Wiesz to nawet lepiej, bo ja wcale nie mam ochoty wychodzić. - odrzekł całkiem poważnie. Nagle objął mnie i przyciągnął do siebie. -Zrozumiałem to dopiero kiedy zdałem sobie sprawę, że nie zobaczę cię jutro w szkole... Kocham Ci
|
|
|
Przytuliłeś mnie mocno. Nie mogę złapać oddechu. Odgarnąłeś moje włosy mokre od deszczu, na którym staliśmy. Spojrzałeś mi głęboko w oczy. Tak jak tylko ty potrafisz. -Nie odchodź.-wyszeptałeś. Nie odpowiedziałam. -Proszę, zostań. Nie chciałem Cię zranić.- głos mu się łamał. Nie odpowiedziałam. -Powiedź coś! Czemu nic nie mówisz?- prawie krzyczał, a w jego niebieskie tęczówki pociemniały. -A co mam powiedzieć? Cały czas prosisz, bym została. Czekam, aż powiesz po co niby mam zostać, skoro tylko ranisz...- puścił mnie. Odwrócił się nie patrząc mi w oczy i powoli odszedł. -...ale jeśli mnie kochasz to mogę dla ciebie cierpieć. Bo ja Cię kocham.- chciałam krzyknąć, ale z moich ust wydobył się tylko przerywany szept. Krople deszczu uderzające o chodnik zdawały się szeptać -Odszedł.... Odszedł... Odszedł...
|
|
|
Pluszowy misio, to chyba niestety jedyny "misiek", który nigdy nie zrani.
|
|
|
Umiem pomagać innym, ale nie potrafię pomóc sobie. A inni są zbyt zajęci, by mi bezinteresownie pomóc.
|
|
|
Niektórzy mówią, że dobrze popełniać błędy. Wiesz, że niby się uczysz i że już więcej tak nie zrobisz. Pff, gadanie. Ja popełniam ciągle te same błędy, no i co? Nie to że zapomniałam i że dlatego znowu robię to samo. Nie. Nie zapominam, niestety. Za bardzo bolało, by zapomnieć. Ja popełniam błędy, bo widocznie niczego mnie nie uczą. Bo lubię cierpieć. Tak, chyba na to wychodzi. Po prostu boję się być szczęśliwa. Bo cierpienie jest mniej ulotne niż szczęście, nieprawdaż?
|
|
|
Nie zawsze światło oznacza dobro, a ciemność nie zawsze oznacza zło. / "Dom nocy"
|
|
|
Najarana marzeniami. Ostudzona szarą rzeczywistością.
|
|
|
|