|
tylkoniemilosc.moblo.pl
kiedy nawiedzają mnie myśli o tobie mój środkowy palec pnie się w górę język chce puścić wiązankę przekleństw i nadchodzi ta nieodparta ochota żeby wziąć czarną farbę
|
|
|
kiedy nawiedzają mnie myśli o tobie, mój środkowy palec pnie się w górę, język chce puścić wiązankę przekleństw i nadchodzi ta nieodparta ochota, żeby wziąć czarną farbę z piwnicy taty i drukowanymi literami wyjebać na ścianie w swoim pokoju: FUCK YOU, YOU FUCKING FUCK!
|
|
|
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
|
pożegnała się ze szczęściem, porzuciła nadzieje, straciła resztki sił, nawet nie mogła uwierzyć że będzie lepiej. dał jej do zrozumienia że to już koniec. udusił jej marzenia, plany na przyszłość. tak po prostu.
|
|
|
poszła do niego i nic nie mówiąc wręczyła mu walizkę. on złapał ją za rękę i zapytał co tam jest. powiedziała że to jest jej szczęście. zdziwiony jej odpowiedzią otworzył walizkę. była ona pusta, nic w niej nie było. stała przed nim i patrzyła na jego reakcję. wyglądał na zawiedzionego, naiwnego chłopca. zapytała czy jest zadowolony z tego co zobaczył. chciał coś powiedzieć, ale ona zasłoniła mu usta ręką. lekkim , cichym głosem szepnęła ' widzisz jaka jestem szczęśliwa.? to jest po prostu nieograniczona, nieustanna pustka. nigdy jej nie wypełnisz, bo nie jesteś mnie wart. mam marzenia , których ty nie spełnisz. może uznasz mnie za wariatkę, ale to ty jesteś nienormalnym egoistą.!' zamilkła i odeszła ze łzami w oczach. zatrzymał ją i powiedział ' . nie wiem czego pragniesz, jeżeli ty jesteś wariatką to pozwól mi być twoim wariatem, pozwól mi wejść do twego serca, chcę przywrócić ci szczęście. proszę...' po tych słowach na jej twarzy widniał już tylko promienny uśmiech .
|
|
|
może kiedyś poczujesz jak wiele straciłeś, ale to już nieważne. zjadając kilogramy czekolady, żelków i innych słodyczy, w słuchaniu ulubionej muzyki, ciągłe imprezy i spotkania z przyjaciółmi pomagają. nawet gdy oglądam nasze wspólne zdjęcia wspomnienia nie dają mi powodu do płaczu. zapomniałam o tobie.
|
|
|
od początku była inna, zamiast bawić się grzecznie z dziećmi w piasku wywalała ich z piaskownicy. krzyczała że mają się wynosić, oddać jej wszystkie zabawki. chciała mieć cały piach tylko dla siebie. potrafiła żyć w samotności. bawiąc się w deszczu omijała kałuże. lubiła patrzeć na słońce bez okularów. była oryginalna w każdym celu. żyła w swoim świecie.
|
|
|
obejrzała wszystkie zdjęcia z jego galerii. przeczytała po raz setny wszystkie SMS które od niego dostała. łzy leciały jej nie ubłagalnie, wspominała chwile w których była z nim. chciała do niego napisać, lecz nie starczało jej odwagi. wciąż płakała. przeglądnęła spis telefonów w komórce, znalazła jego numer. nacisnęła zieloną słuchawkę, ale za nim zdążył odebrać odłączyła się. może z braku odwagi, może ze strachu. oddzwonił. uradowana odebrała telefon i drżącym głosem wyznała mu że dalej go kocha. odwzajemnił uczucia. po prostu do siebie wrócili.
|
|
|
zakochała się w jego prześlicznych oczach. tonęła w ich błękicie.
|
|
|
zaznała tego wielkiego uczucia, poczuła jego wielką moc, to było chwilowe , lecz piękne.
|
|
|
patrząc na jego żałosną minę odeszła ze łzami w oczach. wołał ją , krzyczał. ale ona się już nie obróciła. wiedziała , że jeśli odwróci wzrok w jego stronę to mu wybaczy, że utonie w sile jego władczego wzroku, że znów będzie ją ranił. nie obracając głowy krzyknęła 'to koniec.! poczuj kurwa co to życie'.
|
|
|
przez ciebie nie potrafię pokochać nikogo innego. kocham tylko ciebie. szkoda, że tego nie wiesz.
|
|
|
|