 |
twoje_marzenie_kotq.moblo.pl
nasze pierwsze spotkanie po kilku dniach znajomości internetowej i esemesowej. twój przestraszony wzrok i nieśmiałość moja pewność siebie i chęć zdobywania połączyły si
|
|
 |
nasze pierwsze spotkanie, po kilku dniach znajomości internetowej i esemesowej. twój przestraszony wzrok i nieśmiałość, moja pewność siebie i chęć zdobywania połączyły się w jedno. przytuliłeś mnie, spojrzałam w najpiękniejsze na świecie oczy i zakochałam się bez pamięci. pocałowałeś mnie, bo poprosiłam o to, samej ciężko byłoby mi dosięgnąć ust. najpierw buziak, potem namiętność. marzyłam o takiej chwili całe życie. szkoda, że po kilku miesiącach tego wszystkiego brakowało, istniał tylko smutek i przyzwyczajenie pomieszane z resztką miłości.
|
|
 |
nie potrafiłam chodzić na obcasach, ale spostrzegłam go na drugim końcu korytarza i w jednej chwili nabrałam pewności siebie. z gracją modelki przespacerowałam obok niego. nie spodziewałam się takiej reakcji z jego strony, myślałam, że powie dziwka, ale pomyliłam się diametralnie. podszedł do mnie i powiedział ' cześć piękna ' a ja oniemiałam i uciekłam.
|
|
 |
pragnę by Twój opis na popularnym komunikatorze skierowany był do mnie.
|
|
 |
uwielbiałam marznąć w jego obecności. był jak najlepszy koc. moje małe dłonie chowały się w jego wielkich. przy nim było mi tak idealnie, jak nigdy wcześniej i nigdy potem, aż do pewnego dnia miesiąc temu.
|
|
 |
zamknęłam go w złotej klatce i karmiłam czekoladą.
|
|
 |
jest śmieszna. obgaduje mnie, a na ulicy mówi mi cześć.
|
|
 |
ze szmaty w księżniczkę się nie zamienisz. ;]
|
|
 |
myśli, że jeśli ma za chłopaka największego lansera w mieście, to jej wszystko wolno. ale życie jest trudne Księżniczko, za chwilkę, też Ci będzie pod górkę.
|
|
 |
Twoje usta powiedziały, że to je mam całować, Twoje ciało powiedziało, że to je mam dotykać, Twoje wnętrze powiedziało, że to je mam poznawać, Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać. No i pokochałam...
|
|
 |
czasami ludzie, którzy na pierwszy rzut oka nie są idealni, na drugie są.
|
|
 |
jej krytyka mnie nie dotyka, ale ona tego nie rozumie robiąc z siebie idiotkę. ujawnia swoje kompleksy źle czując się przy mnie. to nie moja wina, że ma celulit na nogach i rozstępy na brzuchu.
|
|
 |
nie jestem typową rastafarianką, nie proszę o legalizację, wolę robić to w ukryciu, coś zakazanego bardziej mnie kręci. nie mogę powiedzieć, że jestem rasta w stu procentach. zdarza mi się myśleć pesymistycznie, nie wyznaję ich religii, ale pogląd na świat mam praktycznie identyczny i nie afiszuję się z tym na każdym kroku, jak moje koleżanki. bo styl nie jest czymś na pokaz.
|
|
|
|