|
twojanazawsze.moblo.pl
kochała Go a On po prostu ją zostawił. samą bezbronną...myślała co mu powiedzieć gdy Go zobaczy. przeprosić podziękować czy po prostu płakać...wiedziała że nigdy J
|
|
|
kochała Go, a On po prostu ją zostawił. samą, bezbronną...myślała, co mu powiedzieć, gdy Go zobaczy. przeprosić, podziękować czy po prostu płakać...wiedziała, że nigdy Jej nie kocha. chciałaby, żeby było inaczej. lecz co mogła zrobić? nic... marzyła, by się obudzić i żeby było tak jak kiedyś. kiedy byli razem. beztrosko darzyli się uczuciem. pokochała Go, jak nikogo innego. kochał Ją, ale nie tak jak Ona...nie do końca życia..
|
|
|
On ma w sobie ten czar...tak łatwo mógł mnie zdobyć.
|
|
|
a On? czy kiedykolwiek pomyślał o mnie? czy kiedykolwiek pomyślał o Nas? czy może po prostu jestem dla Niego jedną z wielu? nikim szczególnym...
|
|
|
to On wypełnia każdy mój sen. nie potrafię o Nie mnie myśleć. widzisz co on ze mną robi? daje mi skrzydła, bym mogła unieść się nad Ziemią, a później je podcina.
|
|
|
wiesz spotkałam księcia, ale niestety nie jest z mojej bajki. nie wiem jak to zrobił, ale cholernie zawrócił mi w głowie. a wiesz, to co mi zrobił, boli. niby nic wielkiego, a jednak...pamiętam każdego Jego słowo, a w każdym w nich, ukrywała się choć odrobina nadziei. nie wiem, czy wypowiadając je, był tego świadomy.
|
|
|
miała nadzieję, że już Go nie kocha,że to minęło. tak bardzo się starała. ostatnie pół roku był to właściwie odwyk. odwyk od Niego, od Jego wariackiej miłości, od pocałunków, Jego fantazji, Jego wygłupów, Jego napadów melancholii, Jego niezwykłości. nie udało się. owszem, może i o Nim zapomniała, ale wcale nie przestała Go kochać.
|
|
|
odszedłeś tak nagle. odszedłeś, zamykając drzwi, zostawiając mnie i zranione serce. odszedłeś tak bez pożegnania, bez żadnego słowa. nic nie wyjaśniłeś, po prostu zniknąłeś, ale nie przestałeś istnieć. odszedłeś cicho, jak ten co odejściem nie chce smucić. jak ten co wierzy w chwile rozstania, że ma niebawem z dobrą wieścią wrócić. z Tobą odchodziły marzenia, wspólne rozmowy, nasze spacery, powoli odchodziło uczucie, które nas połączyło. zajmowałeś w moim sercu ważne miejsce, zostawiłam Ci go dużo, potrafiłam tylko dawać. ufałam...wierzyłam w obietnice. żyłam chwilą, nie myśląc o jutrze. odszedłeś, burząc mój wewnętrzny spokój. zabrałeś słowa ''kocham Cię'', odszedłeś z Nimi. choć czasem je wypowiadałeś, były inne, miały inny dźwięk. nie było w nich słońca i radości - były zimne. stały się zwykłymi pustymi słowami, bez dźwięku, bez znaczeniu. nie potrzebne były te wszystkie słowa, obietnice, nie potrzebnie ich słuchałam...
|
|
|
takich zwykłych dziewczyn jak ja jest tysiące, a taki skarb jak Ty nie powtórzy się już więcej.
|
|
|
jesteś pierwszy i ostatni, przewyższasz każdą nimfę, Twój głoś porusza mnie delikatnie każdym szczytem. kocham każdą wiadomość, którą mi prześlesz. chcę Ci podarować cały świat. dobrze,że jesteś.
|
|
|
im dłużej jestem z Tobą, tym bardziej zaczynam sobie uświadamiać, jak puste byłoby życie bez Ciebie. dzięki Tobie naprawdę poznałam znaczenie słowa ''kocham''.
|
|
|
u mnie zawsze pozostanie Twój zapach. już go nie odzyskasz, a następnym razem będziesz musiał zostawić go więcej, bo jestem narkomankom i będę go potrzebowała tak, jak potrzebuję Ciebie. coraz bardziej. uzależniłam się od Twojej miłości. nie odbieraj mi tego.
|
|
|
dzisiaj kocham Cię bardziej, niż wczoraj, ale wciąż mniej niż jutro. kocham Cię z każdym dniem więcej...
|
|
|
|