 |
twojanazawsze.moblo.pl
Byłyśmy z koleżanką u kumpeli na imprezie. Ja jak to ja nie wyszłam na balkon przez drzwi lecz wybrałam okno. Postawiłam nogę na parapecie a drugą na balkonie. Było du
|
|
 |
Byłyśmy z koleżanką u kumpeli na imprezie. Ja, jak to ja nie wyszłam na balkon przez drzwi, lecz wybrałam okno. Postawiłam nogę na parapecie, a drugą na balkonie. Było dużo śniegu, i do tego ślisko. Zaczęłam chodzić po balkonie, śmiejąc się nie wiadomo z czego. Z dołu usłyszałam Ciebie, 'Jeju, czy ty nie możesz, normalnie wyjść przez drzwi, tylko przez okno jak jest ślisko, i zimno?' Miałam na sobie, cienką bluzkę z podwiniętymi rękawami.'Wiesz, lata mi to, z okna, jest bardziej ekstremalnie'. I znowu zaczęłam się śmiać. Ty z uśmiechem, poszedłeś do rynnie do góry. Przytuliłeś i powiedziałeś że jestem niemożliwa.
|
|
 |
Siedzieliśmy za szkołą. Wypaliłeś papierosa, i zacząłeś mnie przytulać i szeptać do ucha. Odepchnęłam Cię lekko i powiedziałam ' faje się skończyły, to teraz ja, tak?' Odeszłam, podbiegłeś, złapałeś mnie w pasie, przytuliłeś jak najmocniej i pocałowałeś z taką mocą, że przewróciliśmy się na śnieg. Mimo mrozu, leżeliśmy przytuleni.
|
|
 |
Dobrze wiedziałam, że masz wf. Poszłam tam po dzwonku wraz z kumpelą. Widziałam Cię w szatni, weszłam na salę, postałyśmy i kierowałyśmy się do wyjść, z miną zbitego psa. Przed wejściem wszedłeś ty, z uśmiechem podszedłeś do mnie. Złapałeś mnie od tyłu, i zaniosłeś na ławkę. Odwróciłeś się tyłem, i powiedziałeś żebym weszła Ci na barana. Wskoczyłam na Ciebie, ty złapałeś mnie za nogi i zaniosłeś pod klasę. Potem jeszcze powiedziałeś mi ' zobaczymy się na przerwie' I odbiegłeś, pomyślałam ' jesteś boski .. ale nie jesteśmy razem ..
|
|
 |
Odświeżam stronę na facebook'u, żeby zobaczyć imię chłopaka który mnie kocha, tyle razy, żeby w końcu wyskoczyło twoje imię.
|
|
 |
Śniło mi się, że na moich oczach zdradzałeś mnie z tą dziwką. Z krzykiem się obudziłam, jeszcze przed oczami mając twoją cwaniacką minę. Przybiegłeś do pokoju, pytając co się stało. Przytuliłam się do Ciebie, przykryłeś mnie kocem, i dalej usnęłam. Jeszcze nie wiedziałam, że mam sny prorocze.
|
|
 |
Jeden morał, z tego wszystkiego? Wszystko było gówno warte.
|
|
 |
Teraz pomyśl. Że to wszystko co się działo, kłamstwa, kłótnie, niewyspane noce, podpuchnięte oczy od płaczu, bicie, lekceważenie, że to wszystko, po był jeden wielki koszmar. I budzisz się w nocy, patrzysz na telefon i widzisz godzinę 3:28. Miło, prawda?
|
|
 |
Jeszcze się we mnie zakochasz, już od 5 miesięcy, to sobie wmawiam, każdego dnia.
|
|
 |
Wiesz, ja nie lecę po telefon, żeby zrobić sobie zdjęcie w lustrze i dać Ci pinezkę, bo zaczęłam z Tobą chodzić.
|
|
 |
Przed świętami dowiedziałam się, że znowu ze sobą jesteście. Miałyśmy takie same szanse, a nawet myślałam że mam lepsze. 'Cudowna wiadomość' na święta, nieprawdaż ?
|
|
 |
Siedziała na fotelu, w koszuli, papierosem w ręku, winem w kieliszku, patrzyła w okno, na spadające płatki śniegu. Była wigilia, każdy zapomniał nawet wysłać banalne, przepisane życzenia ze strony internetowej. Nawet kota, kurwa nie ma.
|
|
 |
Szła przez ulice, szurając nogami o zaśnieżony chodnik. W oknach widziała dzieci, roześmiane odpakowujące prezenty, w innych jeszcze ubierające choinkę, tatę palącego w kominku i mamę która pilnowała, czy na stole już wszystko jest. Ludzi łamiących się opłatkiem, ten klimat świąt. Ona, sama, już bez niego w te święta.
|
|
|
|