|
twojajulciaaa.moblo.pl
Ja już się więcej w żaden związek pakować nie zamierzam. Ta cała miłość jest zbyt bolesna. To zdecydowanie nie na moje nerwy.
|
|
|
Ja już się więcej w żaden związek pakować nie zamierzam. Ta cała miłość jest zbyt bolesna. To zdecydowanie nie na moje nerwy.
|
|
|
Lubię patrzeć na Ciebie jak nieudolnie próbujesz zamaskować fakt, że przed sekundą tak intensywnie się we mnie wpatrywałeś.
|
|
|
Kiedyś o mnie zapomnisz, tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wmieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie, jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, że scenarzysta który to wszystko poskładał w swojej malutkiej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię, oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stóp, do końcówek rzęs. Życzę Ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka, ale nic nie będzie takie samo jak nasza samotność we dwójkę, JAK NASZE BYCIE RAZEM OSOBNO. :*♥
|
|
|
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.♥
|
|
|
Wyszedł trzaskając drzwiami, ówcześnie tłumacząc, że zbyt trudno jest ją kochać. w tym samym momencie, spadła ich wspólna fotografia. symbolizująca jeden z najszczęśliwszych momentów w jej życiu. leżąca obok jej łóżka na szafce nocnej. ramka rozpadła się na miliardy małych kawałeczków. zupełnie jak jej nadzieje. zupełnie jak ona sama.
|
|
|
Ona: Krzyczała- proszę nie odchodź.. Płakała - błagam zostań ze mną! Mówiła- kocham Cię- jesteś moim sercem! Szeptała- umrę- ... bo nie da się żyć bez serca. On- spojrzała na Nią z uśmiechem, Po czym odwrócił się i odszedł ... Po dwóch dniach przeczytał na klepsydrze: Ona: Krzyczał, - ale On nie zwracała na Nią uwagi Płakała, - ale On nie widział jej łez, Mówiła, - ale On nie słuchał, Szeptała, - ale On odwrócił się i odszedł.. Umarła - bo stwierdzono brak serca ... Wtedy w Jego oczach pojawiły się łzy Krzyczał- przepraszam Płakał- proszę wróć Mówił- naprawię to wszystko, obiecuję Szeptał -tylko wróć proszę Ale było już za późno ...Jej już nie było? Ona już jej nie słyszał?:(((( Kocham Cię!!:*..
|
|
|
Patrzysz na telefon który nigdy nie dzwoni Nigdy nie dzwoni od czterech tygodni Smutek wchodzi przez uchylone okno kiedy siedzisz na tapczanie
|
|
|
...i kolejny sen z serii o Tobie po którym budzac sie mysle ze ja bez Ciebie nie mam po co zyc...
|
|
|
Może kiedyś cię zawołam,
Może przyjdzie taki dzień,
Rozwiniemy żagle w łodzi,
Odpłyniemy stąd, odnajdziemy się,
Może znów do siebie mówię,
Może ja to już nie ja,
Może jestem romantykiem,
Może cały świat mówi tak
|
|
|
Może nam brakuje siebie,
Może tego wina smak,
Może twoich oczu turkus,
Może nie wiem jak, chyba tak
Może kiedyś cię rozbawię,
Może dasz mi jakiś znak,
Może zmoczysz usta w kawie,
Może cały świat mówi tak
|
|
|
Tylko to że ciebie nie ma, tylko to że jesteś snem, tylko to że musze odejść,
tylko to, że nie ma mnie…
|
|
|
powiedzial , ze to koniec - odchodzi . zaczelam sie glosno smiac jakis glupi , pieprzony zart .jednak on byl powazny . zamilklam . odruchowo tona lez poleciala mi po policzkach ,czulam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przeciez musze byc silna , nie moge sie zalamac .powiedzialam , ze wszystko w porzadku i szybko zapomne ..pobieglam do domu , choc ledwo stalam na nogach , ale nie moglam sie poddac ,nikt nie mgl poznac po mnie smutku . wytarlam lzy . niepotrzebnie ,kolejna partia wylala sie z moich oczy w niespelna sekunde . nie potrafilam nad soba zapanowac .skulona usiadlam na krawezniku krzyczac , czemu to wlasnie ja stracilam swoj najslodszy narkotyk .otepiona , zalana lzami , spuchnieta nie podnioslam sie juz nigdy z tego jebanego dolu..
|
|
|
|