|
twojajulciaaa.moblo.pl
kocham...
|
|
|
Zobaczysz mnie wtedy gdziekolwiek nie spojrzysz, usłyszysz mnie nawet jak nie będziesz słuchać, Czegokolwiek sie nie dotkniesz, to jakbyś mnie poczuł
to nie jest takie proste zapominać o ludziach... kotku nie miej mi tego za zle bo nie tak latwo jes wymazac[..] to nie jest kawalek przeciwko tobie chce zebys o tym pamietal....
|
|
|
Nie potrafię słowami wyrazić tego, co czuję. Alfabet jest chyba za mały. Ale nic innego nie mam do dyspozycji, bo przecież nie mogę cię pocałować. A to byłoby o wiele prostsze i wyjaśniłoby wszystko bez użycia tych zbędnych liter.
|
|
|
Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości..Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda Ci się trwać w teraźniejszości staniesz się szczęśliwym człowiekiem.
|
|
|
Bo w każdym z nas jest choć kropla miłości... Ze szczyptą przyjaźni, kawałkiem egoizmu, łyżeczką czułości i szklanką nienawiści.
|
|
|
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało, to i tak wszystko osłodzi.
|
|
|
Pokłóciłam się ze szczęściem, nadzieję kopnęłam w dupę, miłość wyzwałam od szmat, a ze smutkiem piję wódkę.
|
|
|
dziwne uczucie byc oszukanym... wszyscy na okolo wszystko wiedzieli tylko nie ja! dowiedzialam sie po fakcie prawdy!!! nie potrafie temu czlowiekowi spojrzec juz prosto w oczy chociaz kurwa tak bardzoo kocham....
|
|
|
Sama nie wiedziałam, kim być. Ale wiedziałam, że okazywanie uczuć do niczego dobrego nie prowadzi. Z obu stron płynęły jasne komunikaty, że okazując uczucia przegrasz, bo pokażesz swój słaby punkt.
|
|
|
Potem serca cerujemy jak kieszenie i wmawiamy sobie, że miłości nie ma.
|
|
|
Jestem inna, bo nie marzę o romantycznych spacerach przy świetle księżyca, czy oglądaniu wspólnie wschodów słońca. Pragnę tylko wspólnych zakupów w sklepie, esemesów na dobranoc, zwyczajnej, treściwej rozmowy, czy przelotnych pocałunków w czoło na pożegnanie. Nie koniecznie muszą być długie i namiętne. Bo mi wystarczą małe gesty, by poczuć miłość. Bo czasami krótkie tęsknię, oznacza więcej niż tysiąc innych słów.
|
|
|
Była poranną kawą bez cukru. Śmiechem dziecka na huśtawce. Kolorowym motylem zaplątanym w firance. Była świętym obrazkiem schowanym w portfelu i kieliszkiem czerwonego wina do kolacji. Była spóźnionym pociągiem. Biletem powrotnym. Wczorajszą kłótnią. Była zachodem słońca i kroplą rosy o świcie. Była wszystkim. Nie była tylko sobą.
|
|
|
|