Kiedyś lubiłam tańczyć... lubilam się bawić...szaleć...kręcąc się na parkiecie lubilam czuc ten klimat, ten szum w głowie spowodowany hałasem, krzykiem i procentami... lubilam się budzić z tym zamieszaniem w glowie jakie jest tylko po szalonej głośnej imprezie... Lubilam te poranki kiedy jeszcze w uszach slychac ulubione piosenki i jeszcze czuć klimat nocy mimo wschodzącego slońca Kiedyś lubilam siebie... lubilam patrzeć w lustro... stroic się... lubiłam gdy na mnie patrzono ... z podziwem... z mala zazdrością w spojrzeniu... lubilam sie podobać, przykłuwać wzrok, lubilam podrywać, kokietować, dyskretnie uwodzić... lubilam to... Kiedyś lubiłam mężczyzn, lubilam ich towarzystwo, nie kończące się rozmowy, zabawy, glupoty, Kiedyś lubiłam robić szalone rzeczy, żyć pełnią życia, cieszyć się każdym dniem Kiedyś lubiłam kręcić się bez opamiętania w koło kiedy padal ulewny deszcz, w obcislej koszulce, która pod wplywem wilgoci przyklejala mi się do ciała... / diamentowaaa
|