|
tusiavvv.moblo.pl
Wciąż kładę się do łóżka spoglądając na każdy szczegół i zastanawiam się co zrobiłam źle albo jak mogłam sie tak pomylić. I jak do cholery w tych przelotnych chwilach
|
|
|
Wciąż kładę się do łóżka spoglądając na każdy szczegół i zastanawiam się co zrobiłam źle albo jak mogłam sie tak pomylić. I jak do cholery w tych przelotnych chwilach mogłam czuć się taka szczęśliwa?
|
|
|
Strzepała z siebie resztkę jego dotyku, wypluła ostatnie jego słowa, przydepnęła skrawek jego serca i odchodząc podniosła wysoko głowę, wierząc, że da sobie radę.
|
|
|
Spojrzał na mnie, wszystko było jasne - chciał, ale nie potrafił .. mnie pokochać.
|
|
|
Nie pamiętam jakich perfum używa. Smaku Jego ust też nie mogę sobie przypomnieć.. tak samo jak uśmiechu i dokładnego koloru oczu. A twarz..? Nie, jej też nie pamiętam.. i gdyby nie zdjęcie w folderze podpisanym Jego imieniem to pewnie nie poznałabym Go na ulicy. Ostatnio nawet nie mogę sobie przypomnieć Jego numeru telefonu, który kiedyś recytowałam przez sen.
|
|
|
-ile ze sobą byliście? -hm, 5 miesięcy.. ale w sumie to było tak: pierwsze 3 miesiące to wiadomo - mega zauroczenie, spotykaliśmy się jak często tylko się dało, miłe słówka, wielkie wyznania itp.. potem zaczęło się coś psuć - przyjeżdżał coraz rzadziej - tłumacząc się nauką.. w pewnym momencie nawet 'zepsuł mu się telefon' i nie mieliśmy przez 2 tyg kontaktu, chodziłam mega wkurwiona, zdarzało mi się płakać - czułam, że go tracę ale nie chciałam dopuścić tego do siebie.. w końcu się spotkaliśmy - wytłumaczył mi wszystko, że miał problemy rodzinne, spojrzał na mnie ładnie przeprosił, dał pare buziaków i obiecał,, że nigdy więcej - ja głupia uwierzyłam.. przez pierwszy tydzień było super, potem znowu zaczęło się coś psuć- jeden sms, życie legło mi w gruzach.. - zachował się jak niedojrzały gówniarz, nie miał nawet odwagi prosto w twarz mi powiedzieć, że to Koniec.. dziś z perspektywy czasu patrzę na to inaczej i w pewnym sensie się cieszę, że wyszło tak jak wyszło.
|
|
|
I nigdy już nie usłyszysz z mych ust słowa: Kocham, Nawet jeśli każda komórka mojego ciała by to krzyczała.
|
|
|
Mimo wszystko dziękuję za to, że byłeś i pokazałeś mi świat z innej perspektywy.
|
|
|
Tak bardzo pragnęła być obok niego, wtulić się w ramiona, poczuć ten jego słodki zapach, dotyk ust. Tak bardzo tego pragnęła lecz gdy otwarła oczy uświadomiła sobie że to tylko wspomnienie które już nie wróci.
|
|
|
Bylo to tak: po dlugim 4miesiecznym okresie 'zaloby' po ním postanowilam w koncu sie w cos zaangazowac-poznalam chlopaka w szkole, zaczęliśmy się spotykać, nadmiar alkoholu spowodowal, ze wyznalam mu, ze mi sie podoba no i zaczelo sie. Jestesmy ze soba juz 4msce. Na początku bylo ciezko, patrzylam mu w oczy i widzialam w nim swojego bylego. Trwalo to jakis míesiac, potem doszlam do wniosku, ze nie warto psuc tego zwiazku przez bylego, ogarnelam sie i od tamtej pory jestem bardzo szczesliwa z obecnym, mimo, ze czasami zdarzaja sie chwile slabosci-ale wygramy ze wszystkim bo nasza milosc jest wielka.
|
|
|
Uwielbiam to, co ze mną robisz. Pożerasz wzrokiem, tulisz spojrzeniami, całujesz mrugnięciami... Nie wyobrażam sobie życia bez Twoich oczu czule błądzących po moim ciele
|
|
|
ciągle pojawia się pytanie..'Co by było gdyby..' a przez głowę przechodzi tyle myśli...
|
|
|
ogólnie rzecz biorąc to patrzę na Ciebie i się sama dziwie, jak mogłam Cię kochać
|
|
|
|