|
truuskawkaa.moblo.pl
no właśnie :
|
|
|
Wiesz , że zawsze gdy słucham jakiejś piosenki , która pasuje do naszej sytuacji , wyobrażam sobie jak ją śpiewam , a ty stoisz i słuchasz zmartwiony , bo akurat zdałeś sobie sprawę z tego jaki byłeś głupi
|
|
|
Wiem, że mnie kochasz. Tą rozhisteryzowaną romantyczkę, która nie uznaje czegoś takiego jak ,, ;* ".Ona woli romantyczny spacer brzegiem morza nocą, upojne pocałunki, kolacje przy zachodzie słońca. Lubi, gdy śpiewasz Jej ulubioną piosenkę pod balkonem. Ona wtedy czuje się jak ta Szekspirowska Dżuliet... Lubi, gdy błądzisz opuszkami po jej ciele. Gdy przynosisz jej ukochane nemezje. A z Tego wszystkiego najbardziej lubi kochać i być kochaną
|
|
|
Stojąc na głównym holu szarej szkoły, w której najczęściej nic się nie dzieje, rozglądała się w dwie strony. Po prawej stał on, jej księciu, z którym była już od kilku miesięcy, który za każdym razem uśmiechał się do niej czule, był strasznie romantyczny i okazywał to nawet przy sforze swoich głupkowatych kumpli. Zaś po lewej stronie stał jej jeden z kumpli, do którego miała ogromną słabość, lecz nie wiedziała co tak naprawdę do niego czuje. Wiedziała tylko, że kocha to jak on z nią rozmawia i jak się przy niej zachowuje, dając jej chwile szczęścia podczas tych wszystkich smutków, które ją ogarniały. Zastanawiała się do którego z nich podejść, do tego który mówi kocha, czy do tego który jeszcze nigdy tego nie powiedział?
|
|
|
Siedząc na balkonie, zauważyła swojego wymarzonego chłopaka. To był jej ideał. Szedł śmiejąc się głośno, a za rękę trzymał dziewczynę. Blondynkę z toną tapety na twarzy, skąpo ubraną, z długimi nogami i z kilkunasto centymetrowymi obcasami. Do oczu napłynęły jej łzy, podeszła do lustra i spojrzała na siebie. Potem powiedziała na głos: - Jeszcze kilka dni temu mówiłeś, że nienawidzisz pustych panienek, które myślą tylko o sobie. Mówiłeś, że nie liczy się wygląd, że liczy się charakter. Szukałeś dziewczyny, która cię zrozumie, wesprze cię w trudnej sytuacji i rozśmieszy, gdy zajdzie taka potrzeba. Teraz już wiem, że kłamałeś. Niepotrzebnie robiłam sobie nadzieje, że może coś między nami być. - Po czym wybuchła płaczem i schowała twarz w dłoniach, nie mogąc dłużej na siebie patrzeć, po tym jak zrozumiała, jaka jest naiwna.
|
|
|
Wokół niej działo się tyle rzeczy, miała wszystko na swojej głowie. Bała się powiedzieć o wszystkich problemach swojej przyjaciółce lub chłopakowi. Bała się, że zrobi z siebie histeryczkę, a oni i tak jej nie zrozumieją. Pewnego dnia po prostu to ją przerosło. Wybuchła płaczem na środku szkolnego holu. Nie mogąc znieść zdziwionego wzroku innych, wybiegła na boisko. Po drodze ominęła swojego chłopaka, który stał z grupką kumpli i rzucił do niej: - Co jest?- nie zwróciła nawet na niego uwagi, bo nie miała ochoty o tym gadać, chciała tylko aby on podszedł do niej i ją przytulił. Jednak on tylko powiedział:- Znów humorek. Lepiej się nie zbliżać.- po czym wybuchnął śmiechem. Jego głupkowate zachowanie dobiło ją do końca. Usiadła na ławce i schowała twarz w dłoniach, aby zakryć łzy, który spływały jej po policzku. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego jak można zawieść się na ludziach, nawet na tych najbliższych.
|
|
|
Czy ty naprawde nie widzisz jak bardzo cie kocham ?!
|
|
|
Nie żebym była wredna czy coś ale życzę tej suce która teraz ciebie ma wszystkiego złego .
|
|
|
Chce znowu wtulić się w twoje ramiona, pocałować, chodzic z tobą za rękę na spacerach. chce chociaż żebyś był blisko , nie musisz mnie kochać ale po prostu bądź, proszę.
|
|
|
Dopiero wtedy gdy naprawde Cię straciłam , zrozumiałam , że to wszystko źle zrobiłam .
|
|
|
Czemu to wszystko jest takie trudne ? Nie radzę sobie już . ; ccc .
|
|
|
|