Co noc wychodzę na dach,
żeby spojrzeć w gwiazdę która dla mnie świeci.
Co noc wyobrażam sobie,
że mój Anioł na niej właśnie siedzi.
Co noc marzę,
żeby Anioła zobaczyć.
Co noc obawiam się,
żeby go tylko nie stracić.
Co noc martwię się, o niego.
Gwiazda, która najmocniej świeci,
właśnie dla mnie.
Gwiazda, która jest moja,
razem z Aniołem.
Gwiazda, która tak dużo dla mnie znaczy
i na której mi tak zależy...
Nie mogę jej stracić.
Gdy stracę gwiazdę, to Anioł na której on siedzi,
umrze w cierpieniu...
Gwiazda i Anioł,
dwie osoby zaklęte w jedno ciało...
|