|
truskawkowanutella.moblo.pl
Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tę drugą bo jeśli na prawdę kochałbyś pierwszą nie zakochałbyś sie w drugiej
|
|
|
Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tę drugą, bo jeśli na prawdę kochałbyś pierwszą, nie zakochałbyś sie w drugiej
|
|
|
Powinno istnieć jedynaste przykazania : 'nie opuszczaj tych którzy Cię kochają'
|
|
|
twój dotyk ? Nie zastąpiony, jedyny, chce go czuć cały czas. twoje usta? Kocham je dotykać swoimi, są takie delikatne , tylko dla mnie . twój zapach? Na zawsze będę go czuła , teraz przesiąkniety miłością do mnie . twój głos? Jak dobra nuta , kocham go , mogła bym go słuchać dzień i noc. Ty ? Mój , tak już zostanie. Kocham Cię .| jebsiemisiek
|
|
|
Czasami potrzebujemy po prostu aby ktoś był obok ,
|
|
|
|
Ostatnie co zapamiętałam to jak się ze mną żegnałeś. Musnąłeś wargami mój policzek już po raz ostatni. Wtedy jeszcze nie myślałam, że będzie to chwila której nie będę w stanie zapomnieć.
|
|
|
każde spotkanie z Nim jest jak bajka najpiękniejsza , jak sen , z którego nigdy nie chcę się obudzić . | dzyndzel ♥
|
|
|
daj się ponieść emocjom choć ten jeden , jedyny raz , bo więcej już nie potrzeba bądź z Nim , kochaj Go , oddaj swoją całą siebie - dla Niego | dzyndzel ♥
|
|
|
nie przepraszaj za płacz. bez takich uczuć jesteśmy tylko robotami.
|
|
|
|
W sumie to nie mam być o co wściekła bo w końcu tylko się 'przyjaźniliśmy' nie? / psycholandiaaa
|
|
|
|
a On? był Moim porankiem, który wcześnie rano nadawał sens życiu. był ławką w szkole, do której mogłam się przytulić. był przyjacielem, któremu mogłam się wygadać. był ulubionym piwem, którym potrafiłam ugasić pragnienie. był domem i dawał bezpieczeństwo. był, jak ulubiony koc, otaczał ciepłem. był wszystkim, całym światem i doczesnym życiem. więc nie dziw się, że nie istnieję, jeśli On odszedł. [ yezoo ]
|
|
|
|
Jej blond włosy swobodnie opadały na jasną cerę. słońce zagrzewało do maksimum, dlatego zajęła sobie miejsce pod drzewem. usiadła, opierając plecy o chłodną korę. wyciągnęła z plecaka książkę wtajemniczając się w losy bohaterów. chwilę później dosiadł się do Niej On. uśmiechnęła się do siebie, po czym zamykając powieść spojrzała w Jego tęczówki. - jeżeli przyszedłeś tutaj żeby mówić Mi, jak bardzo Mnie kochasz. i chcesz przepraszać za to, że tak bezczelnie wtedy mnie zostawiłeś. jak bezwstydnie potrafiłeś wyrzucić Mi w twarz, że to koniec. a później pozwoliłeś dusić się własnym oddechem każdej nocy i dławić łzami, gdy tylko do głowy wracały wspomnienia. to lepiej będzie jeśli po prostu wstaniesz i odejdziesz. - powiedziała czując, jak Jego serce zwalnia rytm. - już zawsze będę przy Tobie.. - a Ja już nigdy nie będę z Tobą. - syknęła wstając, jednoznacznie dając Mu do zrozumienia, że teraz Jego kolej na to, by zrozumiał co znaczy cierpienie. [ yezoo ]
|
|
|
|