|
trickster.moblo.pl
'To lipa. Ale pocieszam Cie. Nie wiem jak ale zawsze ' RB i życie od razu milsze.
|
|
|
'To lipa. Ale pocieszam Cie. Nie wiem jak ale zawsze;))'
~RB - i życie od razu milsze.
|
|
|
Bycie martwym tak nie boli.
|
|
|
'Jestem wariatką... Komu ufać jak nie sobie?'
|
|
|
- Akurat! - zaburczała. - Jestem księżniczką, a nie sierotką. I mam babkę. Moja babka jest królową, nie myśl sobie. Jak jej powiem, że chciałeś mnie zbić pasem, moja babka każe ci ściąć głowę, zobaczysz.
- Potworne! Ciri, miej litość!
- Akurat!
- Jesteś przecież dobrą dziewczynką. Ucinanie głowy okropnie boli. Prawda, że nic nie powiesz?
- Powiem.
- Ciri.
- Powiem, powiem, powiem! Boisz się, co?
- Strasznie. Wiesz, Ciri, jak człowiekowi utną głowę, to można od tego umrzeć.
- Naśmiewasz się?
- Gdzieżbym śmiał.
- Jeszcze ci mina zrzednie, zobaczysz. Z moją babką nie ma żartów, jak tupnie nogą, to najwięksi woje i rycerze klękają przed nią, sama widziałam. A jak któryś jest nieposłuszny, to ciach, i głowy nie ma.
- Straszne. Ciri?
- Ehe?
- Chyba utną ci głowę.
- Mnie?
- Jasne. Byłaś nieposłuszna. Jak tylko wrócisz... Ciach! I głowy nie ma.
|
|
|
'Bo ja zaglądam im do głowy, a Ty pod spódniczki...' 'Pod?! Ja na spódniczki! Na!' 'A co, fason oglądasz? Jak na tyłek patrzysz, to on jest pod tą spódniczką...' 'Nie, ja się patrzę na spódniczkę. Spódniczka... Hm... Spódniczka przyjmuje kształt naczynia... na którym się znajduje.' ~z M. - kocham Go!
|
|
|
'Co Ty tu jeszcze robisz?' 'Romansuję z moim przyszłym spowiednikiem...'
|
|
|
'Język ludzki czasem przypomina psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą. Prawda z ust do ust jest całkiem inna, bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą.'
/WonderWoman, opanowana przez własną moc.
|
|
|
Zaskakujące, jak bardzo denerwuje mnie cudza hipokryzja, szczególnie - gdy to moi są pod jej kontrolą.
Zaskakujące, gdyż moja osiągnęła chyba apogeum.
Mając na uwadze własne błędy, mogłabym innym odpuszczać ichnie.
Niedoczekanie.
|
|
|
'Jej Książę.
I nie przeżyła szoku, łopotania serca i stanów przedzawałowych, tak jak to by było w innej rzeczywistości, tu Książę Księżniczkę kochał, a Księżniczka potrafiła rozpoznać bez żadnych wątpliwości swoje uczucia i były to uczucia prawdziwe, mocne i piękne.
I Księżniczka patrzyła się z miłością na swojego Księcia i wiedziała, że On po skończonej grze usilnie szukał Jej miejsca w trzynastym rzędzie, choć widownia była dla Niego ciemną plamą.
I, że On zauważył Jej wzrok i odwzajemnił go, bo dla Niego była jasnym punktem w najciemniejszej nocy.'
'Serce Księżniczki śpiewało, bo wiedziała, że On jest obok Niej, bo tego chce i Ona tego chce. I, że On cieszy się Ich wzajemną obecnością. Księżniczka nie szła sama z rękami w kieszeniach, będąc wraz z zakochanymi w sobie przyjaciółmi, ale jednak osobno, bo oni stanowili na ulicy kwintesencje młodzieńczej miłości - miała swojego Księcia.'
Szkoda, że to tylko bajka.
|
|
|
Odkocham się w Tobie, bo nie mam pomysłu na moje zauroczenie, a P. kazał mi Cię wulgarnie olać.
Może to i jest pomysł?
Tylko, żeby był wykonalny...
|
|
|
Chore wyobrażenia odbierają mi to, czego utraty najbardziej się boję.
I kto tu jest żałosny?
|
|
|
|