|
traszkaa.moblo.pl
I kiedy wszystko wydaje się wreszcie takie jakie powinno... Hamulce się psują kółka odpadają a biżuteria rdzewieje w ciągu kilku sekund mimo że jest ze złota.
|
|
|
I kiedy wszystko wydaje się wreszcie takie jakie powinno... Hamulce się psują, kółka odpadają, a biżuteria rdzewieje w ciągu kilku sekund, mimo, że jest ze złota.
|
|
|
Niczego nie wyrzuciła. Z misiem nadal śpi, biżuterię i ubrania nosi. Zachowała wszystkie róże jakie od Niego dostała, ususzyła je, włożyła do wazonu i postawiła w pokoju na stoliku. Nie ma niemiłych wspomnień, nie żałuje, nie płacze, pamięta..
|
|
|
Emocji, które szarpią moim sercem zasznurowanym strachem nie ukryję pod warstwą drogich ubrań, błyszczących kosmetyków czy piękną biżuterią… Trudno jest udawać, że nic się nie stało, skoro nagle ot tak mój świat się zmienia w ciągu jednej sekundy, a potrzeba wielu miesięcy,by zaakceptować teraźniejszość..
|
|
|
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj./esperer
|
|
|
|
Samotny człowiek potrafi przywiązać się do każdego ciepłego słowa, jakie usłyszy.
|
|
|
|
Kiedy ktoś jest tak wyjątkowy, wiesz o tym prędzej, niż się spodziewasz. Poznajesz to instynktownie i masz pewność, że cokolwiek się stanie, już nigdy nie będzie nikogo takiego jak on.
|
|
|
Kiedy już myślisz że mnie zrozumiałeś, wtedy ja robię "Tadaam" :D
|
|
|
Tak to jest w życiu: ustawiasz ulubioną piosenkę na budzik i nie masz już ulubionej piosenki ;)
|
|
|
Marzy mi się stan całkowitego wyjebania, nicości i zobojętnienia na wszystko co dzieje się wokół. Tymczasem nieodłącznie towarzyszy mi uczucie pt."cisza przed burzą".
|
|
|
Uwielbiam ludzi którzy obrażają się twierdząc że o nic im nie chodzi i wszystko jest ok. Po prostu szczerość do bólu
|
|
|
Tak, to prawda. Była bardzo wesołą dziewczyną. Każdy przychodził do niej ze swoim problemem, bo zawsze umiała wysłuchać. I nigdy nie mówiła będzie dobrze kiedy drugiej osobie walił się świat. Ale tego wieczoru, wydawałoby się zwyczajnie normalnego, wróciła do domu i zaczęła łkać...po cichutku odpychając wszystkie złe myśli, jednak po chwili nie nadążała wycierać mokrych od łez policzków. Tak bardzo chciała być silna... udźwignąc tą samotność którą tak dotkliwie czuła, mimo tylu ludzi wokół. Wiedziała że to tylko chwila słabości.. że jutro znowu wstawnie dzień, i z podkrążonymi zapuchniętymi oczami wyjdzie na ulicę, by znów wysłuchać ludzi którzy usielnie chcą jej pomocy...nie pytając nawet w zamian 'Co u Ciebie".../traszka
|
|
|
|
Kiedy ktoś naprawdę chcę odejść to nigdy się nie żegna. Prawda jest taka, że kiedy chwytasz klamkę i szepcesz to cichutkie "żegnam" masz w sercu nadzieję, że on Cię zatrzyma, powie, że wszystko się ułoży i możesz z nim zostać na całe życie, bo przecież jesteście sobie przeznaczeni i nikomu nie uda się Was zniszczyć. Wtedy Ty odsunęłabyś się od wyjścia, rzuciła mu w ramiona oddychając z wielką ulgą, że nie musiałaś go opuścić, a tym samym tak bardzo siebie ranić. Jeśli naprawdę chciałabyś odejść zrobiłabyś to po cichu, pod jego nieobecność spakowała swoje rzeczy, zostawiła wszystko tak jak gdyby nigdy Cię nie było i po prostu zamknęłabyś za sobą ten rozdział. Odchodząc nie żegnaj się, nie rób sobie nadziei, że ktoś Cię zatrzyma./esperer
|
|
|
|