|
trace_tlen.moblo.pl
chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać tak tworzy się legenda tabletki nie chcą działać sumienie nie chce przestać gryźć w sumie nie chce przestać ż
|
|
|
chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać,
tak tworzy się legenda, tabletki nie chcą działać,
sumienie nie chce przestać gryźć,
w sumie nie chce przestać żyć,
choć w sumie nie chce biec tak o donikąd.
Wiatr jest zimny a świat śmierdzi wódką,
nie, świat jest dziwny, więc czas pieprzyć jutro
|
|
|
jedni krzyczą skacz, inni krzyczą strzel,
nie wiedzą, że to jednak jest zbyt łatwe,
nie chce mi się wstać, nie chce mi się biec
i tak powiesz, że to nic nie warte.
|
|
|
Mam lufę przy skroni i palne sobie w łeb
zanim powiesz, że to nic nie warte,
|
|
|
Nie pierdolił się, jak nie gra to nie gra,
i chuj, bo gówno to nie piękna poezja
Wstawał późno i późno się kładł spać,
albo nie spał, bo znowu się naćpał
|
|
|
Mówił „co będzie to będzie”,
i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce,
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał,
Wpadał z nią, pił, znał umiar,
ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
|
|
|
Kurwa, sam do czegoś dojdę, ale boje sie jutra
I znów kac, albo zjazd, albo skończy się gotówka,
Albo skoczę z okna, bo psychicznie znowu paranoja
|
|
|
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy
Ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz
I znów płaczę, i chuj, że płaczę, co?
Teraz kurwa powiesz, Patryk - chuj, nie facet?
Pierdolę ten syf i ogólnie branże,
Bo wiem, że albo wygram, albo umrę w walce,
Albo umrę w wannie, albo chuj wie, mam gdzieś
|
|
|
Dzisiaj jest inaczej, bo jest ćpanie,
Niedziela, poniedziałek, wtorek w środę chlałem
|
|
|
|
w każdej dziewczynie spotkanej na ulicy doszukuję się ciebie, jakiejś cząstki twojego charakteru,uśmiechu, tych iskierek w oczach na mój widok, a jak jakiejś się doszukam to dochodzę do wniosku że to nie to samo i że żadna mi ciebie nie zastąpi.../ nizej-podpisany
|
|
|
Proszę, mogę mieć Cię na zawsze?
|
|
|
|
Mógłbym złapać Cię za dłoń i wyszeptać, że naprawdę jesteś jedyną gwiazdą na moim niebie, ale pieprzę to, bo i tak powiesz, że to bezsensu.
|
|
|
|
tęsknię kurwa mać jak skurwysyn, przeliterować każde słowo? T Ę S K N I E , S K M I Ń.
|
|
|
|