|
Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.
|
|
|
Czułam pustkę. I najgorsze że wcale nie tak jakby odszedł ale jakby nigdy nie istniał.
|
|
|
Zamiast spać myślisz o tym dupku, który siedzi Ci w głowie i nie ma zamiaru z niej wyjść nawet na głupi spacer. Analizujesz wszystko sekunda po sekundzie. Myślisz co by było gdybyś postąpiła inaczej, gdybyś zmieniła chodź jedno słowo, jeden gest. Całą noc poświęcasz jemu. Prawda ?
|
|
|
jestem tak cholernie zazdrosna gdy jakaś inna przebywa z tobą, choć wcale nie jesteś mój.
|
|
|
Zatem było nas 7: ciało, serce, rozum, tęsknota, czekanie, smutek, zrozumienie..
|
|
|
I jebać to, że czasem scenariusz naszego życia zmienia się zbyt szybko.
|
|
|
Czasami jedząc śniadanie, idąc miastem, czytając książkę, zasypiając.. czuję Twój zapach, zupełnie jakbyś był obok.
|
|
|
Nikt by nie uwierzył, jak mnóstwo łez mieści się w kobiecych oczach…
|
|
|
Jak zatkać mam uszy, gdy słyszę ciszę, Raniące odgłosy milczenia?
|
|
|
Znowu przejął prowadzenie, przygarniając ją do siebie i cąłując. Poczuła pierwsze ukłucia podniecenia w koniuszkach nerwów. Podciągnęła jego koszulę. Zdjął ją przez głowę i nagle sprawy nabrały tempa.
|
|
|
Nie potrafię czekać bez końca. Moje życie nie może składać się tylko z czekania i nigdy nie spełnionych obietnic. One nie wystarczą by moje płuca wciąż mogły oddychać, a serce pompować krew.
|
|
|
Nadszedł czas by wreszcie uświadomić sobie, że jestem jedną z tego miliona kobiet, do których ukochany nie wróci. Nie będę miała tego szczęścia, nie przyjdzie i na kolanach nie będzie prosić o miłość do niego.
|
|
|
|