|
Jesteś seryjnym mordercą moich marzeń.
|
|
|
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
|
Twoje durne smsy z jakże przesłodzonymi tekstami powodują, że nie mogę w nocy spać.
|
|
|
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden deszczowy pocałunek, kilka rozmów o niczym, koncert fortepianowy, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego i nagle nie ma na to rady.
|
|
|
... tak cholernie kochała jego oczy.
|
|
|
Nie wychodzę dzisiaj z łóżka, bo jest ciepłe i mnie kocha.
|
|
|
But thanks for lovin’ me
Cause you’re doing it perfectly
|
|
|
Zabiorę Ci zeszyt na przerwie. Na okładce, czarnym markerem walnę wielkie serce. Złamane. Z dopiskiem jak tęsknię.
|
|
|
Nigdy nie pozwól, aby mała kłótnia zniszczyła wielką przyjaźń...
|
|
|
Dziś Cię nie kocham, jutro znienawidzę a pojutrze znów pokocham - no co okres mam.
|
|
|
W tych zajebiście trudnych chwilach przytuliłam kota, a on pozwolił by moje łzy moczyły jego rude futerko .
|
|
|
Wiesz? Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią.
|
|
|
|