|
toiletpaper.moblo.pl
... miły ale niegrzeczny ładny ale nie piękny opiekuńczy ale nie pantoflarz zabawny ale nie żałosny słodki ale nie zakochany w sobie bezpośredni ale nie cha
|
|
|
... miły, ale niegrzeczny, ładny, ale nie piękny , opiekuńczy, ale nie pantoflarz , zabawny, ale nie żałosny, słodki, ale nie zakochany w sobie, bezpośredni, ale nie chamski , wysportowany, ale nie napakowany, wyjątkowy, ale nie przereklamowany, dobry, ale nie idealny .
|
|
|
|
jego paznokcie wbite w jej delikatną skórę, kiedy krzyczał, że nie potrafi już tak żyć, grożąc, że jeśli odejdzie i zostawi go samego, kulka wystrzelona w łeb będzie dla niego jedyną frajdą. krztusiła się łzami, czując przerażający ból, który nie był spowodowany jedynie przez to, że przyciskał ją tak cholernie mocno do ściany budynku lecz, przez trud nad złapaniem oddechu. nie wiedziała co ma powiedzieć, co jeszcze wyjaśnić, przecież nie chciała go stracić, bo jednak znaczył dla niej tak wiele, ale nie chciała również żeby przez nią, za każdym razem sprawy załatwiał wódką bądź pięściami wbitymi w ścianę, nie chciała ranić go po raz kolejny i patrzeć na to jak spada coraz niżej na dno, jak jego życie traci sens. | endoftime.
|
|
|
nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać, że uwielbiam gdy trzymasz dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno mnie do siebie tulisz przy tym czule całując.
|
|
|
Ach, te bezsenne noce, kiedy w ciemnościach na wyciągnięcie dłoni dotykam swego lęku.
|
|
|
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym serce, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
Moim rakiem jest morfina.
|
|
|
Czuję pustkę, jakby nic nie było przede mną i poza mną. Nie rozumiem swego JA.
|
|
|
Jestem samotnością Jestem wolnością. Jestem lękiem. Jestem psychologiem. Jestem schizofreniczką. Jestem narkomanką. Jestem człowiekiem. Kim jestem?
|
|
|
Choruję na śmierć. W żyłach lęk krąży zamiast krwi.
|
|
|
Bo narkomani mają piekło na ziemi, czyściec przechodzą w momencie śmierci, cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu. I potem mają swoją wymarzoną, wyczekaną i wyćpaną szczęśliwość.
|
|
|
śmieszy mnie sam fakt , że miałabym spędzić z nim resztę życia..
|
|
|
|
a gdybym powiedziała ze cholernie żałuję i tęsknie , zmieniło by to coś..?
|
|
|
|