|
toiletpaper.moblo.pl
Nie chcę znowu cierpieć z tego samego powodu. Nie mam ochoty co wieczór siedzieć na łóżku dołować się muzyką i spazmatycznie płakać. Nie chcę co wieczór upijać się że
|
|
|
|
Nie chcę znowu cierpieć z tego samego powodu. Nie mam ochoty co wieczór siedzieć na łóżku, dołować się muzyką i spazmatycznie płakać. Nie chcę co wieczór upijać się, żeby na chwilę zapomnieć o Tobie. A wiesz, co jest najgorsze? Nie potrafię od Ciebie odejść.
|
|
|
|
bliscy ? pare osób które pokazują z dnia na dzień kim naprawdę dla mnie są . jedni potrafią w środku nocy iść specjalnie dla mnie po piwo dwa kilometry , bo widzą że coś mnie rozpierdala od środka . drudzy zajmują ci czas pierdoleniem głupot tylko po to abym nie zamulała . inni powiedzą mi prosto w oczy ' nie płacz nie warto , i nie powiem że będzie dobrze bo nie będzie . nie chce cie okłamywać . '
|
|
|
|
"faceci to szczury, to pchły na szczurach, to robaki pcheł na szczurach"
|
|
|
boisz się. cholernie się boisz, ze Twoja 'bajka', w której ostatnio trwasz się rozleci. boisz się, ze On ulotni się w powietrzu o wiele za szybko - jak ma w zwyczaju większość. no przyznaj się, ze odczuwasz paniczny strach przed jutrem, przed każdym następnym dniem, bo boisz się, że Jego w nim zabraknie.
|
|
|
|
a wiesz jak to jest kiedy ktoś znaczy dla ciebie tyle że nie ogarniasz, a wiesz że musisz to zakończyć ?
|
|
|
|
Spotkałeś się kiedyś z czymś takim, że miałeś ochotę, a nie mogłeś? Chciałeś, lecz nie mogłeś zdobyć się na odwagę? Tak bardzo pragnąłeś, ale nie wyszło?
|
|
|
|
Moim jedynym ukojeniem jest spanie. Kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym. Tylko jest jeden problem, wiesz? Ostatnimi tygodniami mam nawet problemy z zaśnięciem.
|
|
|
|
Spoglądasz w dół, z piątego piętra bloku, wypuszczasz z ust dym z papierosa i myślisz o tym, że jest środek nocy, a ty marzniesz bez niego i tęsknisz.
|
|
|
|
Najgorzej jest wtedy gdy nadchodzi wieczór, leżysz na łóżku ściskając w reku misia, którego dostałaś od niego. Mając świadomość, że myśli których nie cierpisz, nadejdą lada moment. Robisz wszystko żeby nie myśleć, próbujesz podziwiać sufit, który robi Ci na złość i przypomina o tym, jak wspólnie patrzeliście na niego trzymając się za ręce, kiedy byłaś wtulona w niego w tamtym momencie miałaś cały świat w zasięgu ręki, łzy które wylałaś w poduszke, wsiąkneły niczym dobry rap w głąb serca, łzy były dowodem na to jak bardzo Ci zależy. [bez_schizy]
|
|
|
|
Stanęłam pod drzwiami Jego domu, po czym stanowczo nacisnęłam dzwonek. chwilę później otworzyła Jego mama. lubiła mnie, jeszcze kilka miesięcy temu przyrządzałyśmy razem obiady w Jej kuchni. uśmiechnęła się ' dobrze, że jesteś ' szepnęła, ' On jest u siebie, idź tam, proszę Cię ' . spojrzałam na Jej osłabioną osobę, która nocami wylewała łzy w poduszkę. weszłam po schodach wchodząc do Jego pokoju. siedział przy otwartym oknie paląc szluga. zaśmiał się ironicznie zaciągając się. ' jesteś z siebie zadowolony? nie tylko wykańczasz siebie, ale i własną matkę. widziałeś, jak Ona wygląda? nie zauważyłeś tego jak bardzo Ją ranisz? ogarnij się, skończ z tymi fajkami, alkoholem i dragami. nie bądź pierdolonym egoistą,bo sam na tym świecie nie jesteś!' krzyczałam. zgasił peta na popielniczce i zszedł z parapetu, po czym przytulając się do mnie cicho szepnął ' tęskniłem ' .
|
|
|
|
Nauczycielka : Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców! - Uczeń : A czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się pani ze swoich problemów w pracy?
|
|
|
|