|
thewhiteflowers.moblo.pl
Kiedyś była inna. Była tak po prostu szczęśliwa. Teraz jest inaczej. Teraz powinieneś przewrócić oczami i stwierdzić że to głupota uzależniać swoją radość od faceta ale
|
|
|
Kiedyś była inna. Była tak po prostu szczęśliwa. Teraz jest inaczej. Teraz powinieneś przewrócić oczami i stwierdzić, że to głupota uzależniać swoją radość od faceta, ale to nie tak. Ona jest szczęśliwa. Przestała płakać po nocach. Nie wchodzi już ciągle na Jego profil na nk. Czy można uznać za postęp usunięcie Jego numeru GG z listy kontaktów? W Jej przypadku niewątpliwie tak. Nie myśli już tak często o Nim. Czasem nawet wydaje Jej się, że mogłaby już być z kimś innym, ale to tylko chwilowe złudzenia. Ona jest sama. Dobrze Jej z tą samotnością. Może uśmiechać się na ulicy do przystojnych mężczyzn, wymieniać niezobowiązujące sms'y, chodzić do kina z kolegami, którzy są w Niej nieprzyzwoicie zakochani, robić wszystko. Tylko, że Ona nie chce. Nie możesz powiedzieć, że jest za wcześnie. Minęło za dużo czasu. Kiedyś będzie lepiej, wierzy w to. Czy chciałbyś aby znów była szczęśliwa? Tak mało, a tak wiele.
|
|
|
Wydawało mi się, że życie bez Ciebie nie będzie trudne. Próbowałam wejść w coś nowego, nauczyć się kochać kogoś innego, ale w 99 % przypadków całując się z innym wyobrażałam sobie Twoją osobę nachylającą się nade mną i dostarczającą mi czułości. Jeśli ma być tak dalej to błagam byś wrócił, przecież sobie nie poradzę.
|
|
|
lubię te dni gdy wracam do domu , ogarniam przez pięć minut neta po czym idę spać. wstaję po pięciu godzinach - na dworze jest ciemno, za specjalnie nie ma po co wychodzić, a ja z zaspaną miną schodzę na dół żeby napić się kawy ciągle powtarzając: 'spać mi się chce'. na co tato podając mi cukier mówi: ' to Ty w domu jesteś? nie zauważyłem' , a mama z ironią odpowiada: ' trzeba było zajrzeć pod sterty poduszek i dwie kołdry, to byś zauważył'.
|
|
|
Jest naprawdę ciężko. Wciąż o nim myślę. Mam już dosyć rad ‘przyjaciół’ o tym, żebym go w końcu olała i tyle, przecież niby samo przejdzie. Ale tak wcale łatwo nie jest. Przecież to była prawdziwa miłość. Tak była. Sam tak twierdził. Wierzyłam w to i nadal wierzę. Teraz robiąc nawet cholerne zadania z matmy, zamiast liczb piszę jego imię. Całymi dniami potrafię wypić litry gorącej czekolady skulona w gruby koc, siedząc przy oknie i przeglądając nasze zdjęcia. Ale mam nadzieję. Tylko ona daje mi siłę na życie w tym skomplikowanym świecie. A on wróci, prawda?
|
|
|
nie jestem taka, jak ostatnio wszystkie dziewczyny. nie słucham rapu ani reggae. od wieku 6 lat słucham rock'a. nie nosze szerokich spodni, ani wielkich koszulek. szczerze? wstydziłabym się wyjść w takich z domu. nie usłyszę na temat swojego charakteru innego stwierdzenia niż 'jesteś dziwna'. lubię samotność, nie chodzę na imprezy, nie mam chłopaka,a ni rudych krótkich włosów. nie mam też dwu-metrowych nóg, ani wielkich balonów. jestem zwykłą, niską, długowłosą brunetką. i czuje się z tym zajebiście. że nie jestem taka jak wszystkie
|
|
|
siedząc w pokoju i popijając trzecią już herbatę stwierdzam, że jestem sama. wszyscy dookoła zajęci są sobą, nie zauważają, że jestem na skraju, że kroczę po cienkim lodzie. każdy po kolei zabiera mi nadzieję, marzenia, których trzymam się jak ostatniej deski ratunku. odejście samotnego człowieka nie czyni wielkiego hałasu, po prostu odchodzimy a reszta nie zauważa naszego odejścia. więc czy śmierć osoby mojego pokroju coś zmieni? gdy ostatnia nadzieja już zgaśnie, a marzenia odejdą niespełnione zabiorę się razem z nimi. zniknę, bo po co istnieć, gdy nie mamy po co, dla kogo.
|
|
|
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie, wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą, jedynie, a w życiu innych stoję obok. Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, odbierając zły azymut, słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy- przyjdzie dzień , kiedy los to właśnie z was zadrwi, jeśli nie znasz warunków fakty są Ci obce, jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce, czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą, to nie jest mój problem. Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem, nikt mniej i nikt więcej po prostu człowiek. Gdzie jest granica, co wolno i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką.
|
|
|
tak całkowicie się od siebie róznili. Ona - z dobrej rodziny, wychowana miłością i zaufaniem. On - z bogatej rodziny, wychowany forsą i brakiem czasu dla dzieciaka. Ona - przykładna uczennica , nie pijąca i nie paląca. On - uczeń z niego marny, dwa lata w plecy przez zaniedbywanie szkoły. pijący do oporu, i palący. dziś ? po długiej znajomości, która i tak się zakończyła - On nauczył się kochać, Ona pić, palić i olewać szkołę.
|
|
|
Wziął mnie za rękę staliśmy na plaży przy zachodzie słońca. Czułam się tak bezpiecznie. Byłam taka szczęśliwa. Pierwszy raz mogłam stać z mężczyzną i czuć, że On nie chce mnie wykorzystać. Obdarował mnie tysiącami pocałunków, to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. Mówił mi najcudowniejsze słowa na świecie. Czułam, że mogę dać mu wszystko, że mogę dać mu siebie swoje serce. Nagle usłyszałam dziwny głos. To był mój budzik w telefonie, obudziłam się i zorientowałam, że prawdziwe szczęście istnieje tylko w najpiękniejszych snach i marzeniach..
|
|
|
Zmęczyłam się tym wszystkim. Tobą, życiem. To dziwne.. Bo nie mam ochoty na gorącą czekoladę, którą piję co wieczór, przed snem. Muszę sobie wmówić, że Ty, tak jak czekolada, masz za dużo kalori, aby się Tobą 'upijać'. Kończę z tym. Z moim 'uzależnieniem', od Twojego uśmiechu, od Ciebie.
|
|
|
Codziennie mija go na przerwach w szkole. Ale boi się podejść, pogadać. Powiedzieć mu, jak jest naprawdę. Boi się popełnić drugi raz tego samego błędu. I znowu cierpieć. Cierpieć z jego powodu. Z tego niepowtarzalnego uśmiechu, który widzi na codzień.
|
|
|
chyba zawsze już będę powtarzać , że o wiele lepiej jest kumplować się z facetami niż z dziewczynami . zobacz ile to kryje w sobie plusów . chłopacy są mniej zaborczy , chociażby o to , że kupiłaś sobie jakieś tam lepsze ciuchy od nich . nie będą zazdrośni o to , że masz nowego , cudownego faceta . szczerze powiedzą ci , jak wyglądasz w tej nowej sukience przed wyjściem na imprezę . pomogą Ci zarwać do kolesia , który od dawna ci się podoba . nauczą cię kilku dobrych sztuczek , dzięki którym twój podryw będzie bardziej skuteczniejszy . nie będą się nad tobą roztkliwiać , gdy przy flaszce zaczniesz opowiadać o swoim złamanym sercu , tylko porządnie przytulą do siebie , bluzgając na frajera , który doprowadził cię do łez . dzięki nim nauczysz się jeździć na desce , nauczysz zaciągać , poznasz smak dobrej imprezy . oni nauczą cię bycia niezależną , twardą , silną . potem możesz być dumna , że nie jesteś jedną z tych , które piszczą bo poszedł im tips na lekcji w-fu
|
|
|
|