 |
the_saturday_xd.moblo.pl
A tak naprawdę powiedzmy sobie jasno zło jest złem nieważne pod jaką nazwą...
|
|
 |
` A tak naprawdę powiedzmy sobie jasno, zło jest złem nieważne pod jaką nazwą...
|
|
 |
` I choć brak mi tchu, brak mi śliny, wypłukuję witaminy, pragnę więcej dopaminy, chcę coś, o czym zapomnimy...
|
|
 |
` Nic nie zdziwi mnie, właściwie nie kumam takich jak twój koleś, który całe życie chce spędzić pod monopolem.
|
|
 |
` Chcesz romantyka? Dla ciebie będę chuj wie kim jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film.
Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić...
|
|
 |
` Wtedy nie miałam pojęcia, że to dopiero prolog...
|
|
 |
` Jak dobry towar dzielę się na porcje...
|
|
 |
` Serce wali jak dzwoń, pompuje krew, tempo rozsadza ci skroń, prześladuje pech, czujesz nadchodzący zgon, sam byś już najchętniej zdechł. Ten kawałek to pomocna dłoń, do góry łeb !
|
|
 |
` Piję wino, palę skręty z kolegami, wpadnij kiedyś poniszczyć się z nami...
|
|
 |
`Tęsknię, choć wiem nie powinnam, zostałam sama jak stoję z rozsznurowanymi butami, mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie...
|
|
 |
` Zostaniesz na dnie, na zawsze w tym bagnie niespełnionych pragnień...
|
|
 |
` Ona tego chce, a Ty jej dotknij - płoń...!
|
|
 |
` Wiesz jak jest, bez wyciskania łez, problemy, notoryczny stres...
|
|
|
|