 |
terrorkaxxcs.moblo.pl
z każdej bajki wyciągam jakiś morał z życia nie mogę.! terrorkaxxcs
|
|
 |
z każdej bajki wyciągam jakiś morał, z życia -nie mogę.! / terrorkaxxcs
|
|
 |
widujemy się co dziennie , przeszywamy się wzrokiem i tyle , nic nie mamy sobie do powiedzenia. wiesz, gdyby nie to ,że jesteśmy nieśmiali już dawno bylibyśmy razem.!
|
|
 |
popatrz mi w oczy , ich ból cie zaskoczy.! / terrorkaxxcs
|
|
 |
i myślisz,że jak nałożysz na morde tony tapety to twoja fałszywość zniknie.? otóż bardzo się mylisz , twój fałsz przebija przez tonę pudru.!! / terrorkaxxcs
|
|
 |
kocham cię , ty kochasz mnie , ale są tacy ludzie którym nasza miłość przeszkadza, przeszkadza im nasze szczęście. więc dla dobra nas obojga , nie jesteśmy razem, teraz tylko kazde z nas przytula zdjęcie ukochanej osoby do piersi i mówi ze łzami w oczach. : co wam to przeszkadzało.? nie możemy byc razem przez was.! jestescie zadowoleni.!!!?? bo my nie.! / terrorkaxxcs
|
|
 |
odkąd ciebie mam, świat już nie jest taki sam. ;-*
|
|
 |
wiedział, że mi się podoba , ale nie podejmował żadnych działań, zbywał mnie. pewnego wieczoru gdy biegałam zauważyłam go, przechodził przez ulicę , nagle zza rogu wyjechał sportowy samochód, potrącił go, sprawca zwiał z miejsca wypadku. ja szybko zadzwoniłam po karetke , podbiegłam do niego, był cały we krwi, chwyciłam go za ręke i krzyczalam : nie zasypiaj.! on powiedział,: prosze załatw pomoc , nie odchodź .! potrzebuję cię .! kocham cię. ! - już jedzie karetka, nie odejdę będe z tobą.! -powiedziałam, przyjechała karetka , całą noc przy nim byłam .minął tydzień. przyszłam do szkoły, stałam na korytarzu ,nagle zobaczyłam ,że do szkoły wchodzi on. szedł w moją stronę. uśmiechnęłam się do niego, ale on nie szedł do mnie podszedł do szkolnej dziuni, która nawet nie zjawiła się w szpitalu by zobaczyć jak on się czuje, pocałował ją i poszli razem. gdy szli odwrócił się i szczeniacko zaśmiał się do mnie. taki właśnie był beszczelny, a ja uratowałam mu życie. /terrorkaxxcs
|
|
 |
pamiętam to, gdy przechodziłeś korytarzem szkolnym , a ja gapiłam się na ciebie jak na przecudny obrazek. pamiętam jak schodziłeś po chodach , ty na dół ja w górę, twoi koledzy popychali cię na mnie , a my nic -tylko te uśmiechy ukradkiem . pamietam jak wieczorami spacerowaliśmy po ciemnych uliczkach i żartowaliśmy z każdego zdania. pamiętam jak się śmiałeś, jak na mnie patrzyłeś. pamietam. i co z tego.? i co z tego że to wszystko pamiętam.? przecież i tak na końcu tego wszystkiego powiedziałeś, ; nie możemy się dłużej spotykać, wiesz szkoła, i takie tam . żegnaj. i powiedz mi teraz.? dobrze się bawiłeś.?! czy po tym wszystkim nadal wspominasz te wspólnie spędzone chwile i myślisz czasami- boże co ja zrobiłem.?! zniszczyłem dziewczyne , która tak mi ufała. nie.? ok. ale wiedz ,że ja nadal cierpie.! =(
|
|
 |
dlaczego już nic nie robi mi się na widok takich przystojniaków jak on.? wiesz , po nieudanych związkach uodporniłam się na miłość. / terrorkaxxcs
|
|
 |
a teraz na wieczór naćpam się twoim zapachem , wiedząc ,że całą noc będę sama, rano wstanę i pójdę do szkoły , przytulę sie mocno do ciebie , bo musisz mi dostarczyć tyle ciepła aby wystarczyło mi na cały dzień. /terrorkaxxcs
|
|
|
|