|
telepatia.moblo.pl
od miesiąca łączy nas tylko to że mamy swój numer gg i jestem jednym z twoich osiemdziesięciu dziewięciu znajomych na enka.
|
|
|
od miesiąca łączy nas tylko to, że mamy swój numer gg i jestem jednym z twoich osiemdziesięciu dziewięciu znajomych na enka.
|
|
|
kilkanaście razy dziennie zaglądam na Twój profil na nk, bo może dodałeś jakieś nowe zdjęcie, albo piszesz z kimś na javie, a ja o tym nie wiem .. ewentualnie z kimś jesteś, nie, nie zrobiłbyś tego.. a może jednak ? sama nie wiem ..
|
|
|
Zaakceptowałam Cię mimo tego, że grałeś w badziewne gry w internecie, piłeś co weekend z kolegami oszukując mnie często, że tego nie robisz. Kochałam chociaż byłeś zwykłym kłamcą. U niego nie mogłam zaakceptować małej wady, chociaż tak bardzo się starał, może dlatego, że wciąż Ciebie kocham.
|
|
|
Próbowałam mówić sobie, że go kocham, poszłam nawet pod kościół by zobaczyć go w garniturze. Był okropnie przystojny, z idealną moim zdaniem figurą i pasją, lecz nie umiałam go pokochać. Był prawie idealny lecz nie taki. Wolałam kochać tego wielkiego, blond miśka, trochę puszystego, za głupiego i wpływowego, z dziecinnymi marzeniami, ale mega kochanego, ale nienawidzącego mnie za wszystko..
|
|
|
Kocham Go. Gdy się spóźnia. Gdy egoistycznie milczy drugi dzień z rzędu. Gdy myli cukier z solą i gdy obgryza paznokcie. Kocham Go miłością bezwarunkową, która całuje każdą jego wadę. / visiblle
|
|
|
kiedyś będziemy razem, może w niebie, ale będziemy..
|
|
|
zerkał na mnie myśląc, że tego nie widzę, ale ja zauważałam jego wzrok na swoim ciele, jak obserwował to w co się ubrałam, czy moje oczy świecą dawnym blaskiem. oceniał szczerość mojego uśmiechu, barwę głosu, ale mnie nienawidził..
|
|
|
gubię się w mieście, mieszkam tam już piętnaście lat. w tym miasteczku nie ma ludzi z pasją, oryginały są wyśmiewane, trzeba nosić maskę. rano nakładam ją z tuszem do rzęs, a wieczorem zdejmuję gdy go zmywam, a mimo wszystko jestem zbyt oryginalna, co wcale nie oznacza, że jestem nie lubiana, lecz moja oryginalność przeraża innych. przecież nie wszyscy muszą być plastikowi lub emo, prawda?
|
|
|
można zakochać się w dwóch osobach na raz, nawet jeśli te osoby różnią się okropnie. w moim przypadku podobieństw jest mało, łączy ich to, że mają niebieskie oczy, chodzą do jednej szkoły i chyba to wszystko.. są kompletnie różni, ale jednak tacy podobni. tylko oni umieli odgadnąć, że kiedy poproszę o jedną kostkę czekolady, mam na myśli cały pasek i że gdy płaczę trzeba ocierać mi łzy, przytulać, ale nie pocieszać.
|
|
|
była skazana na samotność, jej druga połówka pomarańczy ćpała, piła i paliła , i miała swoją drugą, dopasowaną część gdzieś. koledzy robili mu za rodziców, rodzeństwo i ją, kiedyś żył dla nich i dla pasji, a teraz dla co weekendowego picia.
|
|
|
Dziś jest dobrze na dwa miliony procent, wiem, że te całe szczęście odejdzie przez sen, ale teraz jest idealnie i to się liczy.
|
|
|
|