|
telepatia.moblo.pl
w tamtej sekundzie liczyli się tylko oni. nieważne było to że stali na środku korytarza kilkanaście metrów od siebie ona zarówno jak i on ze swoimi przyjaciółmi. w je
|
|
|
w tamtej sekundzie liczyli się tylko oni. nieważne było to, że stali na środku korytarza, kilkanaście metrów od siebie, ona zarówno jak i on ze swoimi przyjaciółmi. w jego niebieskich tęczówkach było widać smutek, strach o jutro, zaś w jej brązowych tęsknotę i cierpienie. gdy srebrna łza wypłynęła z jej dużego oka odwróciła się i poszła, a on zaczął swobodną konwersację z kolegą z równoległej klasy. i znowu było tak, jak by się nigdy nie poznali.
|
|
|
tęsknię za wszystkim co związane jest z nim. nawet za jego kłamstwami, wieczornym płaczem przez kolejną z kłótni, jego oczami gdy był zły..
|
|
|
dławię się przenikającą mnie tęsknotą. ze łzami w oczach spoglądam na nasze wspólne zdjęcie stojące na moim parapecie, dopijam jeżynową herbatę w twojej bluzie i ze łzami w oczach kładę się na łóżko. tylko kilka rzeczy przypomina mi o tym, że kiedykolwiek byłeś w tym mieszkaniu, leżałeś w tym samym miejscu co ja. ściany upijały się twoim głosem, a ja siedziałam na krześle wniebowzięta.
|
|
|
żeby cofnąć czas tak w pełni świadomie. nie być zazdrosną, walczyć o miłość, która była mi dana, żyć chwilą, wierzyć w magię, uśmiechać się do ludzi, starać się, dbać o związek.
|
|
|
dusząc się spazmatycznym płaczem zrozumiała, że pomimo tego jak bardzo ją krzywdził, kocha go jak nikogo innego nigdy nie kochała. nie wiedziała tylko dlaczego. '' może przez te wszystkie łzy, które mi zadał '' pomyślała w duchu.
|
|
|
już od dawna nie znajdziesz mnie na wszystkich lekcjach, zobaczysz mnie raczej w parku na ławce, z czerwonym drinkiem z sobieskiego lub jabłkowym reds'em, zaciągającą się west'em ice'm w towarzystwie równie niegrzecznych koleżanek.
|
|
|
pierwszym prezentem od Ciebie było zaczarowane jabłko. oczywiście zatrute jak to w bajkach bywa. tylko w odróżnieniu do królewny śnieżki, ten owoc był otruty miłością, której zawsze się bałam i w tej słodkiej historii nie było happy endu.
|
|
|
to, że jestem dla ciebie podłą szmatą nie oznacza, że manipuluje mną któraś z moich koleżanek. po prostu sam zasłużyłeś sobie na takie traktowanie.
|
|
|
mimo krzywd jakie mi wyrządził nie żałuję, że go poznałam. jest on warty każdej gorzkiej łzy, wielu nieprzespanych nocy i tych przykrych incydentów, które wydarzyły się przez niego. ból mojego serca, który często powoduje jest przyjemniejszy od jedzenia czekolady, a jego spojrzenie jest piękniejsze od spojrzenia najpiękniejszego modela.
|
|
|
to takie nieprawdopodobne, ale koniec wszystkiego, jest początkiem czegoś nowego, częściej lepszego od poprzedniego i chociaż nie zauważamy tego to życie jest naprawdę piękne, mimo bólu i chorej miłości warto wierzyć, że niedługo wszystko się zmieni, bo przecież na świecie jest wiosna.
|
|
|
uczę się cieszyć każdym dniem, zdając sobie sprawę z tego, że każdy z oddechów może być tym ostatnim, a każde słowo może zmienić wszystko.
|
|
|
|