|
tasia21.moblo.pl
kiedyś wyjde z domu pójde gdzieś w świat nie bede odbierać od was telefonu zobaczymy czy sie bd martwić czy kurwa nie. sometimesloveyou
|
|
|
|
kiedyś wyjde z domu ,pójde gdzieś w świat ,nie bede odbierać od was telefonu ,zobaczymy czy sie bd martwić czy kurwa nie. /sometimesloveyou
|
|
|
|
słuchając ulubionych piosenek chłopaków, lub nagrań z ognisk i wszystkich wspólnych spotkań, uśmiecham się przez łzy... / jestembeznicku
|
|
|
|
To niebywałe, z jaką łatwością niektórzy ludzie wymazują mnie ze swojego życia.
|
|
|
przyjaźń to coś ponad wszechświat. coś ponad wszystko co istnieję. doceniaj ją, bo któregoś dnia on może być już tylko twoim wspomnieniem. ciepła kawa nie będzie już pita w jego towarzystwie, a jego usta nie będą już należeć do ciebie. a przyjaźń? jej cząstka będzie twoja zawsze. jeśli tylko jest szczera, i prawdziwa - zostanie zawsze. dlatego nie spieprz tego przez jednego, czy drugiego faceta z twoim ulubionym kolorem oczu. rzekomym, najwspanialszym uśmiechem na ziemi i perfumami bliskimi nieba. to zgubne, i nie warte osoby, która zna cię lepiej niż ty sama. /happylove
|
|
|
|
Niechcący spojrzałam Ci w oczy i pokochałam ich blask.
|
|
|
|
Z sekundy na sekundę serce bije wolniej. Z minuty na minutę łez płynie mniej. Z godziny na godzinę coraz bardziej pragnę odejść, umrzeć, zniknąć.
|
|
|
|
Podaj dłoń i chodźmy się przejść. Choćby w milczeniu.
|
|
|
|
Nie płaczę na Twój widok. Po prostu coś mi zawsze wpada i podrażnia oko.
|
|
|
|
Zamknij mnie w tym pomieszczeniu bez okien, gdzieś w starym budynku, wyrzuć klucz, przez szczelinę w ścianie patrz jak zdycham.
|
|
|
|
Śmiało, wejdź. Siadaj. Zaparzę kawę albo przyniosę piwo. Porozmawiajmy.
|
|
|
|
Miło, że napisał człowiek, który jeszcze jakiś czas temu był całym moim światem. To właśnie w Jego oczach, w Jego osobie streszczał się cały mój świat. Z uśmiechem na ustach wymieniamy wiadomości i dogadujemy się jak nigdy. Patrząc z perspektywy czasu na rozstanie, mogę mu podziękować, że właśnie tak postąpił. Że zdecydował się odejść, bo wiedział, że ewidentnie wszystko schrzanił. Potrafił się do tego przyznać. Nawet teraz. Właśnie teraz, gdy jest najbardziej potrzebny jako przyjaciel - zjawił się. Ogromne pięć dla niego.
|
|
|
|
Stoję właśnie na dachu wieżowca w centrum LV i myślę o Nas, wiesz? Szkoda, że nie ma Cię obok. Napawam się widokiem świecącego miasta. Środek nocy, a miasto tętni życiem. Patrząc w gwiazdy zastanawiam się gdzie jesteś i co u Ciebie. Kreuję różne scenariusze Twojego życia. W dłoniach mam butelkę piwa i chodząc przy krawędzi muru balansuję na granicy życia i śmierci śmiejąc się, że znowu coś nie wyszło. Nieopodal leży telefon z którego maksymalną głośnością rozchodzą się różne bity, w rytm których tańczę pośród kropel deszczu, śmiejąc się z życia.
|
|
|
|