|
takeabreath.moblo.pl
To ja zawsze chciałam wszystko naprawiać. To ja grałam dobrego Samarytanina bo Tobie nie chciało ruszyć się tyłka żeby cokolwiek zrobić. I jak zwykle głupszy wychodzi
|
|
|
To ja zawsze chciałam wszystko naprawiać. To ja grałam dobrego Samarytanina, bo Tobie nie chciało ruszyć się tyłka żeby cokolwiek zrobić. I jak zwykle głupszy wychodzi na tym lepiej.
|
|
|
nie wiem, co mną kierowało kiedy po raz kolejny, zaczynałam Ci wierzyć. wiem jedno - uczucia nie mogą służyć za kompetentnego doradcę.
|
|
|
otwierać po raz kolejny ten sam rozdział w swoim życiu. popełniać po raz kolejny te same błędy. ponosić po raz kolejny te same konsekwencje. trzeba być nienormalnym, żeby to zrobić. trzeba być zakochanym, aby się na to zdecydować.
|
|
|
chciałabym umieć Cię znienawidzić. nawet nie wiesz ile bym dała, żeby moje źrenice zamiast łzami przepełniały się nienawiścią. chcę palić papierosy o poranku z myślą o tym jaki jesteś podły, a nie z myślą o tym jak bardzo mnie zraniłeś.
|
|
|
budzisz się pewnego ranka i siadając na brzegu łóżka obiecujesz sobie, że łzy które właśnie ocierasz, są tymi ostatnimi.
|
|
|
pominąłeś jeden mały, nieistotny szczegół. - moje uczucia.
|
|
|
- Więc lepiej nie mieć nadziei? - Wtedy żyje się łatwiej...
|
|
|
- ale ja go nie kocham!.. - kogo chcesz okłamać ? - jego..
|
|
|
-Chciałem Cie tylko spróbować.. -Udało Ci sie.. -Wiem, zawsze mi sie udaje..
|
|
|
-Bo była.. ciekawa czy książe.. kocha ją bez względu na wszystko.. -I Co..? -Myliła sie...
|
|
|
- Kocham Cię.. - i co z tego? - no nic.. chciałam tylko, żebyś wiedział..
|
|
|
Być może ten rodzaj miłości, w który wierzę, jest nieosiągalny w prawdziwym życiu.
|
|
|
|