|
tak_po_prostu.moblo.pl
Nie wie czemu Ci zaufałam... MOże przez to że patrzyłam w twoje cholernie piękne oczka!♥
|
|
|
Nie wie czemu Ci zaufałam... MOże przez to,że patrzyłam w twoje cholernie piękne oczka!♥
|
|
|
TY patrz to ten przystojniak! Ty patrz to ta dziwka...
|
|
|
Wprost zajebisty mięciutki, nie waha się kiedy powiem "idziemy do łóżka" rozumie moje łzy,potrafi wysłuchać,. Tak, taki zwyczajny pluszowy miś ♥
|
|
|
Kiedy patrze na Ciebie to mówi- Ta.... Niech teraz Ci się zycie spierdoli...-
|
|
|
Nie jestem idealna. Popełniam błędy, krzywdze ludzi... Ale gdy mówie przepraszam lub kocham, to mówie kurwa na serio!
|
|
|
Hey Ty! Tak do Ciebie mówie skurwielu! Zniszczyłeś moje życie! NIe dla tego,że zemną zerwałeś! TYlko dla tego,że jesteś cholernie słodki i nie potrafie przestać Cię kochać!
|
|
|
Ja nie jestem niebezpieczna! Tylko rzucam przedmiotami, tłuke szklane przedmioty, dre mordę na pół osiedla, ale spoko... To normalne ♥
|
|
|
Tak. KOchała Cię,a wiesz kiedy przestałam? Wtedy, kiedy okazałes się takim dupkiem i napisałś do mnie "SUKO" Sam tego chciałeś,a wiesz co? ZEMSTA BEDZIE SŁODKA....
|
|
|
Rozkochał ją w sobie, potem grał, jak tylko chciał. Ona naiwna czekała, bo tak bardzo go kochała
|
|
|
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność
|
|
|
prędzej wyjdę za mąż za papieża, niż Ty mnie pokochasz.
|
|
|
chciałam mu wysłać prezent na nk. był super tata, super babcia, super siostra, ale super skurwysyna jeszcze nie wymyślili.
|
|
|
|